Drużyna Rumunów się sypie. Rywale Polaków przyjadą do Warszawy mocno osłabieni

Getty Images / Clive Mason
Getty Images / Clive Mason

Reprezentacja Rumunii w sobotnim meczu z Polską na PGE Narodowym będzie musiała sobie radzić bez trzech kluczowych zawodników. Do Dragosa Grigorego i Cosmina Motiego, którzy wypadli już wcześniej z powodu kontuzji, dołączył Denis Alibec.

O problemach z pachwiną Alibeca było wiadomo od jakiegoś czasu. Napastnik Steauy Bukareszt od początku zgrupowania trenował indywidualnie z nadzieją, że do 10 czerwca się wyleczy. W czwartek zapadła ostateczna decyzja. 26-latek nie zagra z Polską.

- Mimo usilnych prób, stan pachwiny się pogorszył, dlatego Denis nie będzie w stanie się wyleczyć na czas i do Warszawy nie pojedzie - potwierdził dla gsp.ro Laurentiu Oproiu, członek sztabu medycznego reprezentacji Rumunii.

Alibec jest rozczarowany takim finałem.

- Przepraszam, że nie będę mógł pomóc drużynie w bardzo ważnym meczu z Polską. Postaram się wrócić na boisko tak szybko, jak to tylko możliwe - powiedział za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej rumuńskiej federacji FRF.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Magiczna akcja a la Zidane

W czwartek zgrupowanie Rumunii opuścił również obrońca Dragos Grigore, który dwa dni wcześniej nabawił się kontuzji mięśnia podczas treningu. Wcześniej z powodów zdrowotnych selekcjoner naszych rywali, Christoph Daum musiał skreślić Cosmina Motiego.

Polska jest liderem grupy E eliminacji MŚ 2018. Biało-Czerwoni w pięciu meczach zgromadzili 13 punktów. Rumunia jest czwarta z dorobkiem sześciu "oczek".

Pierwszy gwizdek na PGE Narodowym w Warszawie rozbrzmi w sobotę 10 czerwca o 20:45.

Źródło artykułu: