Errata do sezonu. Drutex-Bytovia broni, Radomiak Radom atakuje

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Dwie drużyny ze szczebla centralnego wciąż trenują i nie znają swojej przyszłości. W tym sezonie bez przeszkód rozpoczyna się baraż o udział w Nice I lidze. Drutex-Bytovia Bytów broni swojego miejsca przed Radomiakiem Radom.

Piłkarze obu drużyn powinni zapomnieć o ostatnich miesiącach. Baraż to dla nich szansa, by uratować rundę wiosenną, w której byli chłopcami do bicia w swoich ligach. Drutex-Bytovia Bytów zdobyła od początku roku 11 punktów, czyli najmniej w Nice I lidze, a Radomiak Radom był na 16. miejscu w tabelce rundy wiosennej II ligi. Wyprzedził tylko Polonię Bytom i Olimpię Zambrów. W obu klubach doszło do zmiany trenera.

W Bytowie Adrian Stawski zastąpił Tomasza Kafarskiego. Dopiero na ostatnim wirażu jego podopieczni wyprzedzili Wisłę Puławy i przesunęli się na 15. lokatę.

- Czeka nas baraż, w którym miejsce udało nam się wywalczyć. Wiadomo jak wyglądała sytuacja, kiedy przejmowałem drużynę. Przed nami była długa droga. Czekamy teraz na Radomiaka. Mieliśmy trochę czasu, żeby przygotować się do tego dwumeczu - podkreśla Stawski.

Wyczynem Stawskiego jest odbudowanie formy Janusza Surdykowskiego. Czołowy napastnik poprzedniego sezonu strzelił od lipca do kwietnia obecnego dwie bramki. W maju rozpoczął natomiast serię z minimum golem w czterech z pięciu meczów, w których zapewnił Drutex-Bytovii siedem punktów.

ZOBACZ WIDEO Radosław Majdan i Dariusz Tuzimek komentują mistrzostwo Polski Legii Warszawa

- Drutex-Bytovia to solidna i równa drużyna bez słabszych punktów - komplementuje Robert Podoliński, trener Radomiaka.

- Niewielu piłkarzy z Bytowa nie miało przygody w ekstraklasie. Drużyna ma mocny kręgosłup. Zaczyna się na Krzysztofie Bąku, a kończy na Surdykowskim. Do tego dochodzą Klichowicz, Wacławczyk, Wilczyński, Kamiński.

Podoliński cieszy się, że wszyscy jego piłkarze są zdrowi. Na finiszu sezonu dał swoim podstawowym podopiecznym odpocząć, więc absolutnie żaden nie może narzekać na zmęczenie. Asem Radomiaka jest Leandro, który co roku jest czołowym strzelcem II ligi. Po siedmiu latach w Polsce napastnik chce pokazać co potrafi na wyższym szczeblu.

- Skoro drużyna, która była budowana z myślą o awansie, jest na miejscu barażowym, to coś z nią jest nie tak. Może ta Bytovia nie jest taka straszna jak się wszystkim dookoła wydaje - zastanawia się Podoliński. - Mocno wierzę w to, że Bytovia nie "przebiegnie się" po Radomiaku, ponieważ również mamy swoje atuty.

Po reformie II ligi udało się rozegrać jeden baraż. Dwa lata temu wyżej notowana Pogoń Siedlce obroniła swoje miejsce przed Rakowem Częstochowa. Rywalizacja była na ostrzu noża. Po dwóch remisach o pozostaniu siedlczan w Nice I lidze zdecydowały gole na wyjeździe. Dopiero w 84. minucie rewanżu wyjaśniło się, że nie będzie dogrywki.

Podobne emocje mogą być w tym roku. Początek w Bytowie, rewanż tydzień później w Radomiu.

Drutex-Bytovia Bytów - Radomiak Radom / nd. 11.06.2017 godz. 17.00

Przewidywane składy:

Drutex-Bytovia: Bieszczad - Kamiński, Bąk, Gonzalez, Wilczyński - Wolski, Rzuchowski - Klichowicz, Wacławczyk, Wilk - Surdykowski.

Radomiak: Szady - Spychała, Grudniewski, Kościelny, Sulkowski - Bemba, Agu - Tarnowski, Kwiek, Cupriak - Leandro.

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).

Komentarze (1)
avatar
Chrisrks
10.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Faworytem jest Bytovia,ale z kibicowskiego punktu widzenia,życzę awansu Radomiakowi.