23-letni bramkarz Kamil Lech to kolejny zawodnik, który latem odszedł z Ruchu Chorzów. Golkiper postanowił rozwiązać umowę z klubem.
Bramkarz w oficjalnym meczu Ruchu zadebiutował latem 2014 roku w pojedynku IV rundy Ligi Europy z Metalistem Charków. W Kijowie na boisku pojawił się w dogrywce, kiedy zastąpił ukaranego czerwoną kartką Krzysztofa Kamińskiego. Niebiescy mecz przegrali 0:1 i nie awansowali do fazy grupowej.
Na kolejną szansę musiał czekać dwa lata. Po słabszych trzech występach Wojciecha Skaby Lech został podstawowym bramkarzem. Jednak popełniane przez 23-latka błędy kosztowały zespół stratę wielu cennych punktów. Golkiper łącznie w sezonie 2016/2017 zagrał w dziewięciu meczach Lotto Ekstraklasy. W tych spotkaniach chorzowianie wywalczyli 8 punktów.
Kamil Lech to syn Piotra Lecha, mającego za sobą wiele lat gry w chorzowskim zespole, a także m.in. GKS Katowice, Górniku Zabrze, GKS Bełchatów i Jagiellonii Białystok.
Nieoficjalnie mówi się, że Kamilem Lechem interesuje się Korona Kielce.
ZOBACZ WIDEO ME U-21. Tomasz Kędziora: Chciałbym przeprosić kibiców (VIDEO)