Doskonała baza treningowa
- To klub, który przeznaczony jest do wielkich rzeczy. Tutejsze obiekty są niesamowite, najlepsze jakie widziałem w swojej karierze, dlatego Southampton potrafi szkolić zawodników - powiedział Shane Long, reprezentant Irlandii tuż po podpisaniu kontraktu z Southampton.
Urzekł go nowy kompleks. Trudno się dziwić, ponieważ wciąż można poczuć zapach świeżej farby. Ośrodek treningowy "Staplewood" oddano do użytku w 2014 roku. Projekt pochłonął 40 milionów funtów, co jak na klub z takim budżetem jest ogromnym wydatkiem.
Kilkanaście boisk, odnowa biologiczna, basen, restauracja, siłownia i wszystko to, czego potrzebuje profesjonalny piłkarz do treningu.
Kuźnia talentów
Southampton ma w Wielkiej Brytanii łatkę jednej z najlepszych akademii w kraju. I nie są to mrzonki, ponieważ regularnie dostarcza doskonałych graczy do najlepszych klubów w Premier League.
ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife (VIDEO) [ZDJĘCIA ELEVEN]
Luke Shaw, Adam Lallana, Calum Chambers, Theo Walcott, Alex Oxlade-Chamberlain to tylko część zawodników, którzy przechodzili przez akademię Świętych w ostatnich latach.
Jednak nie tylko oni okazywali się strzałami w dziesiątkę. Za Sadio Mane zapłacono w 2014 roku 23 mln euro, a po roku sprzedano za 41 mln. Virgil van Dijk kosztował 15 mln, a dzisiaj jest wyceniany na 70. Morgana Schneiderlina ściągnięto za 1,5 mln, a sprzedano za 35 mln. To tylko kilka przykładów z brzegu.
Będzie grał?
Niekwestionowanym liderem środka obrony jest Virgil van Dijk. Holender poczynił olbrzymie postępy po przyjściu z Celtiku Glasgow i dzisiaj jest wymieniany w gronie najlepszych stoperów w całej Premier League. Nic dziwnego, że najmożniejsi tej ligi chcieliby go pozyskać. Southampton początkowo oczekiwało 70 mln, ale ostatnio stwierdziło, że go nie sprzeda.
To wcale nie oznacza, że van Dijk zostanie w klubie. Prędzej czy później odejdzie z St Marys Stadium do lepszego zespołu. Zimą Świętych opuścił Jose Fonte, który awansował z tym zespołem z League One do Premier League, zadebiutował w wieku blisko 31 lat w reprezentacji Portugalii i zdobył z nią mistrzostwo Europy.
Obecnie o drugie miejsce na środku obrony będą walczyć: Maya Yoshida, Jack Stephens i właśnie Jan Bednarek. W minionym sezonie po kontuzji van Dijka do składu wskoczył 23-letni Stephens i radził sobie przyzwoicie. Na dodatek właśnie podpisał nowy kontrakt i z pewnością zostanie w klubie. Był wyróżniającą się postacią i na starcie Bednarek będzie musiał udowodnić, że jest lepszym defensorem.
Yoshida w pierwszych latach w Southampton radził sobie solidnie, ale w minionych rozgrywkach bywał już bardzo często niepewny. Pierwszą część sezonu spędził na ławce, a w drugiej z przymusu już był na boisku wobec odejścia Fonte i kontuzji van Dijka.
Więcej niż pewne jest, że Southampton tego lata kupi jeszcze jednego środkowego obrońcę. Biorąc pod uwagę, że Stephens ma nikłe doświadczenie w Premier League, Bednarek musi się zaaklimatyzować, a van Dijk prędzej czy później odejdzie, to Święci rozejrzą się za jeszcze jednym stoperem.
Polska kolonia
Southampton bardzo dobrze kojarzy się polskim kibicom. W ostatnich latach grało tu kilku naszych piłkarzy: Grzegorz Rasiak, Marek Saganowski, Kamil Kosowski, Tomasz Hajto czy Bartosz Białkowski.
Najlepsze liczby wykręcili - Marek Saganowski (73 mecze, 19 bramek) i Rasiak (87 meczów, 33 bramki).
Bednarek trafia do klubu, który lubi stawiać na młodych graczy. Oby sobie poradził.
Jeszcze odniosę się do tego co napisałeś i zrobiłeś człowieku posługujący się nikiem Dave Wlkp.( niekulturalnie mi odpisałeś i zablokowałeś mnie bez powodu). Nie jestem fanem piłki Czytaj całość