Jermain Defoe nie zapomniał o chorym Bradley'u Lowery'm. "Wniósł wiele dobrego do mojego życia"

Bradley Lowery jest ciężko chorym 6-latkiem, cała Anglia kibicuje mu, by wyzdrowiał. Stan jego zdrowia się pogorszył, na tę wieść chłopca odwiedził Jermain Defoe.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
Jermain Defoe Reuters / John Sibley / Na zdjęciu: Jermain Defoe
O Bradleyu Lowerym świat usłyszał kilka miesięcy temu. Chłopiec choruje na raka, który nazywa się neuroblastoma, a lekarze w lutym twierdzili, że już więcej nie da się zrobić.

O 6-latku dowiedzieli się zawodnicy Sunderland AFC, czyli drużyny, której maluch kibicuje. Odwiedzili go, a Jermain Defoe zaprzyjaźnił się z Bradleyem. W walce o życie chłopcu kibicuje cała Anglia, spotkał się z nim również Pep Guardiola, a Everton przekazał 200 tysięcy funtów na jego leczenie.

Defoe nawiązał z nim bliższą relację, wiec kiedy dowiedział się, że malec ma problemy z oddychaniem, odwiedził ponownie Lowery'ego. - Brad jest bardzo słaby, trudno jest mu oddychać, ale walczy. W nocy odwiedził go jego przyjaciel Jermain i od razu zrobiło nam się cieplej na sercu, kiedy zobaczyliśmy, jak to uszczęśliwiło naszego syna - napisała w oświadczeniu Gemma, matka chłopca.

Defoe zapewnił, że pozostanie w kontakcie z rodziną, choć od 1 lipca jest zawodnikiem AFC Bournemouth, już nie Sunderlandu.

- Udało mi się zaprzyjaźnić z Bradleyem i to wyjątkowe, jak wiele dobrego wniósł do mojego życia. Smutno jest patrzeć na to, przez co musi przechodzić, a ma zaledwie sześć lat. Cieszę się, że mogę być w jego życiu - powiedział piłkarz.

ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife (VIDEO) [ZDJĘCIA ELEVEN]

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×