Młody obrońca w sobotę podpisał umowę z Southampton. Jan Bednarek związał się kontraktem na pięć lat, a Lech Poznań za ten transfer otrzymał 6 milionów euro, zostając najdroższym piłkarzem opuszczającym Lotto Ekstraklasę.
Warunki w Southampton są znakomite. W 2014 roku oddano do użytku ośrodek treningowy "Staplewood", w kompleksie są nie tylko boiska, ale także odnowa biologiczna, baseny, siłownia - wszystko to, czego potrzebują profesjonalni piłkarze. Bednarek jest zachwycony.
Polak liczy także na regularną grę, bowiem w Southampton stawiają na młodzież. - Usłyszałem od nich, że jak biorą kogoś, to mają pełne przekonanie, że może u nich zrobić krok naprzód, rozwinąć się. O mnie wiedzieli praktycznie wszystko. Wszystko! Wiedzieli, że mówię po angielsku, co robię poza boiskiem, mieli dokładnie opisane wszystkie moje zdjęcia, jakie wrzucam na Instagramie, co lubię jeść, z kim się spotykać. Sam zastanawiam się nad tym, kto im to wszystko zdradził. Rozłożyli mnie na czynniki pierwsze. Tym mi zresztą zaimponowali i nie zastanawiałem się już wtedy ani minuty - wyjaśnił Bednarek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Piłkarz w Southampton będzie zarabiał ok. 1,2 miliona euro. - Jasne, kontrakt też mam świetny i nie zamierzam udawać, że pieniądze nie są w życiu ważne, ale tutaj podobało mi się to, że tak bardzo chcieli mnie w swoim klubie - podkreślił zawodnik.
Bednarek do 17 lipca ma wolne, więc zanim dołączy na pierwsze treningi, wyjedzie na wakacje na greckie Korfu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zakpił z piłkarza Realu. Film zrobił furorę (WIDEO)