Krystian Bielik otrzymał szansę od Arsene'a Wengera, który włączył go do 25-osobowej kadry Arsenalu na tournee po Australii i Chinach. Duży wpływ na taką decyzję Francuza miał fakt, że po Mistrzostwach Europy do lat 21 dłuższy urlop otrzymali Hector Bellerin, Calum Chambers czy Rob Holding.
19-latek szybko, bo już w pierwszym towarzyskim spotkaniu Kanonierów, mógł zaprezentować swoje umiejętności. Młodzieżowy reprezentant Polski pojawił się w podstawowym składzie na czwartkowe spotkanie z FC Sydney.
Bielik został wystawiony jako jeden z trzech obrońców, obok Pera Mertesackera i Seada Kolasinaca. Na murawie przebywał do 68. minuty, gdy zmienił go Ainsley Maitland-Niles. Jak spisał się nasz reprezentant?
Nasz rodak nie popełnił żadnego poważnego błędu, dobrze rozumiał się z Mertesackerem i nie dopuszczał gospodarzy do bramki strzeżonej przez Petra Cecha. Kibice Arsenalu uważają nawet, że obok Cohena Bramalla i Josepha Willocka Polak był największym pozytywem tego spotkania.
The conclusion from today is that Bielik, Willock and Bramall have impressed #Arsenal #afc
— Liam (@GoodOldLiam) 13 lipca 2017
I can see myself wearing a Bielik home shirt in the future. #ArsenalinSydney #COYG
— Dot dot (@speckiix) 13 lipca 2017
Ostatecznie Kanonierzy pokonali Australijczyków 2:0 po golach wspomnianego Mertesackera i Alexandre'a Lacazette'a, dla którego był to debiut w barwach nowego klubu. Zwycięstwo Arsenalu mogło być okazalsze, ale w drugiej połowie rzutu karnego nie wykorzystał Theo Walcott.
W kolejnym sparingu, 15 lipca, rywalem drużyny z północnego Londynu będzie Western Sydney Wanderers.
FC Sydney - Arsenal Londyn
0:1 - Per Mertesacker 4'
0:2 - Alexandre Lacazette 83'
ZOBACZ WIDEO Cudowne gole w La Paz! Lanus bliżej awansu do ćwierćfinału Copa Libertadores (WIDEO)
WP.PL : To w końcu 1:0 czy 2:0?