W obecnym sezonie Pep Guardiola i jego Manchester City stawiają czoła nowym wyzwaniom, z którymi wcześniej się nie mierzyli. Jedno z tych najtrudniejszych pojawiło się przed nimi całkiem niedawno.
Konkretnie to w momencie, w którym bardzo poważnej kontuzji doznał Rodri, który przecież był jednym z najważniejszych piłkarzy w całej układance katalońskiego szkoleniowca. Pomocnik wypadł z gry pod koniec września.
Wiele wskazuje na to, że jego nieobecność odbija się na dyspozycji całego zespołu. W ostatnich dniach Obywatele przegrali trzy mecze z rzędu (Tottenham, Bournemouth, Sporting), co przytrafiło im się pierwszy raz od 2018 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hat-trick to jedno. To trafienie można oglądać bez końca!
Generalnie jest to dopiero druga tego typu sytuacja w trakcie całej kadencji Pepa Guardioli w Manchesterze City. A ta przecież trwa już ponad osiem lat, co pokazuje, jaką maszynę stworzył Katalończyk.
Natomiast jasne jest, że zawodnicy z Etihad Stadium nie są obecnie w optymalnej dyspozycji. Choć jednocześnie wydaje się, że jeśli jakiś zespół ma wyjść z tego małego kryzysu, to najlepszym kandydatem do tego jest właśnie Manchester City.