Byli rewelacją Ligue 1, już ich nie ma. Smutny koniec Evian Thonon Gaillard

Jeszcze kilka lat temu grali w finale Pucharu Francji, a w Ligue 1 urywali punkty Paris Saint-Germain. Klubu, którego akcjonariuszem był sam Zinedine Zidane, nie ma już jednak na mapie Francji.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Getty Images

Jeszcze kilka lat temu byli rewelacją francuskiej ekstraklasy. Potrafili urywać punkty najlepszym, w tym Paris Saint-Germain, a na koniec sezonu zająć jako beniaminek 9. miejsce w tabeli Ligue 1. Wystąpili nawet w finale Pucharu Francji. Trzy lata później klub Evian Thonon Gaillard przestał istnieć.

Wielkie plany i potężny inwestor

Zinedine Zidane, Bixente Lizarazu, Allen Boghossian. Trzej wielcy piłkarze reprezentacji Francji, autorzy największego sukcesu w historii Trójkolorowych. Co jeszcze łączy trzech mistrzów świata z 1998 roku? Otóż w 2009 roku to oni stali się twarzami klubu Evian Thonon Gaillard.

Wszystko zaczęło się kilka lat wcześniej, gdy klub powstał z połączenia FC Gaillard i FC Ville-la-Grand. Następnie dodano do nazwy Evian. Trzy miasta z podnóża Alp połączyły siły, co zainteresowało samego Francka Ribouda, wielkiego przedsiębiorcę i prezesa grupy Danone, jednego z największych światowych koncernów spożywczych. ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak się bawią słynni sportowcy (WIDEO)

To on wpadł na pomysł, by akcjonariuszami klubu zostali Zidane, Lizarazu i Boghossian. Wszyscy stali się udziałowcami i mieli pomóc w planach Ribouda. A były one poważne - awans do najwyższej klasy rozgrywkowej we Francji.

Udało się tego dokonać w ekspresowym tempie. Awans za awansem, rok po roku i już w 2011 roku Evian Thonon Gaillard zadebiutowało na największej piłkarskiej scenie we Francji. Sukcesy przyniosły także większe wymagania - klub przeniósł się na 15-tysięczny stadion w Annecy, który był świadkiem wielkich wydarzeń.

Rewelacja Ligue 1

Sezon 2011/2012 we francuskiej ekstraklasie był pełen sensacji. Dość powiedzieć, że mistrzem kraju została drużyna z Montpellier. Jednak niewiele mniejszym zaskoczeniem była właśnie postawa zespołu, którego trenerem był Bernard Casoni.

Mając w swoim składzie doświadczonych Sidneya Govou, Jerome'a Leroy, Christiana Poulsena i młodszych Daniela Wassa czy Kevina Berigaud jego zespół został rewelacją rozgrywek. Evian Thonon Gaillard potrafiło urwać punkty Paris Saint-Germain, pokonać mistrza z Montpellier czy Olympique Marsylia. Wszystko to, choć w trakcie sezonu miejsce Casoniego zajął Pablo Correa.

Na koniec drużyna zajęła bardzo wysokie, dziewiąte miejsce w tabeli Ligue 1, zyskując wielką przychylność kibiców nad Sekwaną. I choć rok później było już gorzej (16. lokata), fanom z podnóża Alp piłkarze wynagrodzili to świetnymi występami w Pucharze Francji.

Rozgrywki były bowiem popisem podopiecznych Pascala Dupraza, którzy dotarli aż do finału. 31 maja 2013 roku zespół wyszedł na boisko Stade de France, by rozegrać najważniejszy mecz w swojej krótkiej historii. Niestety dla kibiców, ostatecznie o jednego gola lepsze okazało się Girondins Bordeaux.

Upadek

Porażka z Żyrondystami miała ogromne znaczenie dla losów klubu. Nie wiedzieć czemu klub zmienił politykę transferową i zaczął ściągać marnej jakości piłkarzy, wydając przy tym duże pieniądze. Dodajmy, że w 2014 roku do klubu dołączył Nickie Bille Nielsen, za którego zapłacono aż dwa miliony euro, a przez cały sezon aktualny napastnik Lecha Poznań strzelił jednego gola.

Przez fatalną końcówkę sezonu 2014/2015 i pięć porażek z rzędu Evian Thonon Gaillard ostatecznie spadło z Ligue 1. Klub opuścił także Pascal Dupraz, a następnie z funkcji akcjonariuszy zrezygnowali Zidane, Lizarazu i Boghossian. Wszystko toczyło się w ekspresowym tempie - tak szybko jak klub kilka lat wcześniej piął się w górę, tak szybko teraz podążał w odwrotnym kierunku.

Spadek do Ligue 1 wywołał ogromne kłopoty finansowe i wycofanie się głównego sponsora. To nie mogło dobrze wpłynąć na piłkarzy - w ciągu roku zespół spadł jeszcze niżej. Co gorsza, szybko okazało się, że zadłużony klub nie jest w stanie rywalizować w trzeciej klasie rozgrywkowej, a nawet w czwartej.

W 2016 roku Evian Thonon Gaillard miało zacząć sezon w piątej lidze, jednak zrezygnowano także z tego. W grudniu tego samego roku sąd zatwierdził upadłość klubu, który trzy lata wcześniej był o krok od zdobycia Pucharu Francji i występów w europejskich pucharach.

Koniec

Kilka miesięcy później rozpoczął się przygnębiający dla wszystkich sympatyzujących kiedyś z Evian Thonon Gaillard proces wyprzedaży. W lipcu na sprzedaż wystawiono m.in. klubowe pamiątki, sprzęt sportowy, pozostałe koszulki, a nawet elementy dawnego stadionu.

Jednym słowem "likwidacja totalna", jak określiła to francuska prasa. Koniec istnienia klubu jest smutny, jednak przy okazji dobitnie ukazujący niebezpieczeństwo związane z pojawieniem się wielkich pieniędzy w miejscu, które nie było na to przygotowane. Tak jak region Owernia-Rodan-Alpy.

Kto zostanie mistrzem Francji w sezonie 2017/2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×