Maciej Skorża mądry po szkodzie

PAP / 	PAP/Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Maciej Skorża
PAP / PAP/Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Maciej Skorża

Trener Pogoni Szczecin nie był zadowolony po przegranym 1:2 meczu z Wisłą Kraków. Maciej Skorża przyznał, że gdyby mógł raz jeszcze wybrać skład i taktykę przed swoim debiutem, podjąłby inne decyzje.

Pogoń Szczecin wyglądała najgorzej w dwóch kwadransach otwierających mecz. Oddała w tym czasie tylko jeden celny strzał z dystansu, straciła dwa gole i pozwalała Wiśle Kraków na swobodne atakowanie skrzydłami.

- Martwi mnie ten fragment meczu. Był przeciętny, żeby nie powiedzieć słaby w naszym wykonaniu. Byliśmy daleko od tego, czego od siebie oczekujemy i co chcieliśmy dać kibicom - przyznał Maciej Skorża, trener Pogoni.

- Zabrakło mi wiedzy o zespole i niektórych zawodnikach. Gdybym mógł jeszcze raz wybrać skład i taktykę, podjąłbym inne decyzje. Potrzebuję jeszcze czasu, żeby mieć stuprocentowe rozeznanie, ponieważ piłkarzy mogę naprawdę poznać w ogniu meczów ligowych, a nie w sparingach czy na treningach - dodał szkoleniowiec.

Pogoń przebudziła się przed przerwą. Było ją stać na gola kontaktowego Adama Gyurcso, ale późniejsze ataki nie przyniosły wyrównania. Skorża przegrał pierwszy mecz w roli trenera Pogoni. Również od porażki zaczynał pracę w Legii Warszawa i Lechu Poznań.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Ronaldo pokazał rodzinę. Na zdjęciu 16 osób

- Po golu kontaktowym piłkarze pokazali prawdziwe oblicze, zeszła z nich presja i zaczęli realizować nakreślony plan. Stworzyliśmy sytuacje podbramkowe, ale widocznie przy naszej niskiej skuteczności, było ich zbyt mało. Piłkarze walczyli z determinacją o chociaż punkt, ale nie udało się go zdobyć - opowiadał Skorża.

Trener nie wykorzystał kompletu zmian. Po raz kolejny dała o sobie znać wąska kadra Pogoni. W letnim okienku transferowym nie pozyskała piłkarza ofensywnego, a na dodatek kontuzjowani są Spas Delew i Adam Frączczak.

- Zabrakło na ławce piłkarzy ofensywnych. Mieliśmy atakować i strzelać gole, a pozostali mi jedynie obrońcy lub gracze środka pola. Czekam z utęsknieniem na powrót Adama Frączczaka. Da nam jakość na boisku i wzmocni mentalnie - obiecał Skorża.

Zadowolony z postawy podopiecznych był Kiko Ramirez, opiekun Wisły Kraków. - Nie jest łatwo zaczynać sezon na wyjeździe. Poradziliśmy sobie, byliśmy dobrze zorganizowani i zagraliśmy udane spotkanie - ocenił.

Komentarze (2)
avatar
JagaFunJaga
18.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no po 1 kolejce to spadek Sandecji i Płocka, ale to oczywiście tylko I kolejka cały sezon przed nami 
avatar
prym
15.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Skorża,jeśli Pan nie wie to ja podpowiem,że Adam Frączak nie jest napastnikiem a bramki zdobywają w większości właśnie oni.Transfer jest koniecznością,inaczej witaj pierwsza liga....z tak Czytaj całość