W finale rozgrywek spotkały się drużyny US Ouakam i Stade de Mbour, których kibice nie darzą się sympatią. Atmosfera na trybunach była napięta przez całe spotkanie, ale w dogrywce na stadionie doszło do zamieszek.
8 people have been killed during Senegal's football league cup final in Dakar yesterday in a stampede after fans clashed with police RIP pic.twitter.com/KUvsiaAp46
— Football Away Days (@sportingawayday) 16 lipca 2017
Do akcji wkroczyła policja, która użyła gazu łzawiącego, a kibice zaczęli w popłochu opuszczać trybuny, tratując się nawzajem. W trakcie tej spontanicznej ewakuacji runęła jedna ze ścian stadionu, co tylko podsyciło panikę.
Indigné par les incidents du stade Demba Diop. La lumière sera faite sur ce drame, les responsables identifiés et sanctionnés. #kebetu
— Macky SALL (@Macky_Sall) 16 lipca 2017
Głos w sprawie wydarzeń z Dakaru zabrał prezydent Senegalu, Macky Sall. "Jestem zdruzgotany wydarzeniami ze stadionu im. Dempa Diopa. Osoby odpowiedzialne za tę tragedię zostaną ukarane" - skomentował polityk na Twitterze.
To nie pierwszy w tym roku tragiczny w skutkach wybuch paniki na stadionie piłkarskim w Afryce. Na początku lipca osiem osób poniosło śmierć w wyniku stratowania podczas obchodów 53. rocznicy uzyskania niepodległości przez Malawi, które odbyły się na Stadionie Narodowym w stolicy kraju. Z kolei w lutym w podobnych okolicznościach zginęło 17 osób, które wybrały się na mecz otwarcia nowego sezonu piłkarskiego w Angoli.