W sobotę Bayern Monachium doznał zaskakująco wysokiej porażki w meczu International Champions Cup. Bawarczycy przegrali z AC Milan aż 0:4, a za swoją postawę zostali zrównani z ziemią przez niemiecką prasę. "Hańba!" - pisał dziennik "Die Welt".
Media krytykowały nie tylko piłkarzy, ale także kierownictwo klubu. Ich zdaniem sam pomysł tournee po Azji nie był dobrym wyjściem. W ciągu ośmiu dni okresu przygotowawczego Bayern rozegra aż cztery mecze, co na pewno nie wyjdzie na dobre drużynie Carlo Ancelottiego.
"Piłkarze cierpią w Azji. Trenują dwa razy dziennie w temperaturze osiągającej 40 stopni i w wilgotności na poziomie 80 procent. Do tego maraton spotkań. Niemal każdego wieczoru zawodnicy biorą udział w akcjach marketingowych i brakuje im czasu na odpowiednią regenerację. Dodajmy do tego ciągłe podróże" - krytykował "Bild".
Teraz na słowa dziennikarzy zareagował klub. Prezydent FCB Uli Hoeness ogłosił, że takie tournee drużyny już się nie powtórzy.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak śpiewają piłkarze Bayernu. Potrzebują lekcji (WIDEO)
- Stąpamy po granicy. Na pewno będziemy wyjeżdżać, ale bez takiej ilości meczów. Teraz się zgodziliśmy na taki układ, ale nie sądzę, by w kolejnych latach to miałoby się powtórzyć - powiedział Hoeness.
Bayern wróci do Niemiec w piątek 28 lipca. Następnie zespół czeka udział w turnieju Audi Cup (z Atletico Madryt i Liverpoolem) i spotkanie z Borussią Dortmund w ramach Superpucharu Niemiec (5 sierpnia).