Bruk-Bet - Zagłębie: lubinianie na przełamanie

PAP / 	PAP/Marcin Bielecki / Spas Delew z prawej
PAP / PAP/Marcin Bielecki / Spas Delew z prawej

Dwa lata temu Bruk-Bet Termalica Nieciecza wygrał pierwszy w historii mecz w Lotto Ekstraklasie z KGHM Zagłębiem Lubin. W piątek znów podejmie lubinian, mając zero punktów na koncie.

Piłkarze Bruk-Betu Termaliki Nieciecza i KGHM Zagłębia Lubin awansowali do Lotto Ekstraklasy w tym samym sezonie. Absolutny beniaminek spod Tarnowa czekał na punkty dłużej niż były mistrz Polski. Zdobył je po trzech porażkach ligowych i jednej pucharowej. Dokładnie 7 sierpnia 2015 roku w Mielcu. Autorem jedynego gola w meczu z lubinianami był Pavol Stano. Cztery dni po tym jak podpisał kontrakt z Bruk-Betem Termalicą.

Z jedenastki, która dwa lata temu napisała historię klubu, zagra w piątek najpewniej tylko Patryk Fryc. Większości piłkarzy nie ma już w Niecieczy. Są nowi i będą mieć identyczne zadanie - zdobyć pierwsze punkty w sezonie.

Trenerem Słoni został latem Mariusz Rumak. Pracę zaczął od porażek 0:1 z Jagiellonią Białystok i Wisłą Kraków. Po meczu w stolicy Małopolski pospiesznie zszedł do szatni zasłaniając obiektyw kamery. Tak bardzo poirytowała szkoleniowca bramka stracona w 89. minucie po strzale Petara Brleka.

- Ten mecz wiele nas nauczył - zaznacza Rumak. - Po pierwsze, nie można pozwolić sobie na stratę gola w 89. minucie meczu z tak dobrą drużyną. Trzeba szanować to, co się ma. Po drugie, musimy pracować nad organizacją gry. Po trzecie, musimy podejmować lepsze wybory. To ostatnie najłatwiej skorygować i wierzę w to, że z tygodnia na tydzień będziemy mocniejsi.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Gareth Bale czule przywitał się ze słynną aktorką (WIDEO)

KGHM Zagłębie Lubin to dotychczas przeciwieństwo niecieczan. Na koncie ma sześć punktów, nie traci goli, a końcówkę poprzedniego meczu wykorzystało na zdobycie bramki. Miedziowi pokonali 1:0 regionalnego przeciwnika Śląsk Wrocław, choć grali przez większość meczu w dziesięciu, a do bramki trafili w doliczonym czasie. Zrobił to Jakub Świerczok, który mocnym akcentem zaznaczył swój powrót do Lotto Ekstraklasy.

- Takimi meczami pisze się historię - podkreśla Piotr Stokowiec, trener Zagłębia. - To była nagroda dla nas za konsekwencję, wytrwałość i dobór taktyki do tego, co wydarzyło się w tym meczu. Dobrze zareagowaliśmy, wprowadzając w przerwie dwóch zawodników i zmieniając ustawienie. Śląsk miał dużo jakości, my przeciwstawiliśmy się dobrą organizacją i konsekwencją.

Drużyna Stokowca jest sześć punktów przed Bruk-Betem Termalicą w tabeli, ale jej zwycięstwa były minimalne tak jak porażki przeciwników. W piątek fortuna może się odwrócić. Tak jak 7 sierpnia 2015 roku.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - KGHM Zagłębie Lubin / pt. 28.07.2017 godz. 18.00

Przewidywane składy:

Bruk-Bet: Mucha - Fryc, Kecskes, Putiwcew, Słaby - Kupczak, Jovanović - Misak, Piątek, Gutkovskis - Śpiączka

Zagłębie: Polacek - Todorovski, Guldan, Jach, Dziwniel - Tosik, Kubicki - Woźniak, Starzyński, Janoszka - Świerczok

Sędzia: Paweł Gil (Lublin)

Komentarze (0)