ASM Oran to jeden z najstarszych klubów w Algierii. Ostatnio jednak sytuacja tam jest bardzo napięta. Zespół występuje w drugiej lidze, a w dodatku zdaniem lokalnych mediów jest obecnie zarządzany przez przestępców.
Podobno to oni stoją za atakiem na trenera Salema Laoufiego. Zaczęło się od kłótni pomiędzy szkoleniowcem a dyrektorem stadionu. Po treningu doszło z kolei do ataku grupy kiboli, którzy Laoufiego dopadli na klubowym parkingu.
Trener ASM Oran otrzymał kilka ciosów nożem w brzuch. W jego obronie stanęli piłkarze, którzy zostali zaatakowani gazem łzawiącym. Na szczęście w tym czasie szkoleniowiec zdołał uciec i został przewieziony do szpitala.
Laoufi ma uszkodzoną nerkę, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sprawców ataku nie udało się zatrzymać.
ZOBACZ WIDEO Reklamodawcy mogą płacić fortunę Lewandowskiemu