W rewanżu III rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów drużyna Polaka pokonała na wyjeździe Sheriff Tyraspol 2:1 (w pierwszym starciu padł bezbramkowy remis) i awansowała do decydującej fazy kwalifikacji.
Taka niespodzianka czekała na nas po powrocie o 5 rano do Baku Miło usłyszeć swoje nazwisko skandowane przez kibicówpic.twitter.com/wEAR813JSw
— Jakub Rzeźniczak 52 (@JakubRzezniczak) 2 sierpnia 2017
Jakub Rzeźniczak zasiadł we wtorek na ławce rezerwowych, lecz wszedł na boisko już w 31. minucie, zastępując Maksima Miedwiediewa.
Były obrońca Legii Warszawa miał pecha, bo zakończył rywalizację z dwoma złamaniami - nosa i palca.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kiedyś pięć goli, teraz pięć bil. Lewandowski zszokował Chińczyków!