Były obrońca w rozmowie z "Super Expressem" zwraca uwagę na problemy zawodników mistrza Polski.
- Piłkarz musi po codziennym treningu odpowiednio się odżywiać, regenerować organizm i odpoczywać. I tyle. To problem włodarzy Legii i to oni powinni wiedzieć, co się dzieje w drużynie - komentuje.
Hajto ma również żal do piłkarzy o to, że źle traktują swoje obowiązki.
- Problem nie leży w wyniku, tylko w podejściu niektórych zawodników. Uważam, że w ostatnich dwóch latach sprowadzono do Legii kilku piłkarzy, którzy nigdy nie powinni tu trafić. To nie ich poziom i nie wytrzymują presji. Poza tym, w Legii niektórzy zawodnicy pozwalają sobie na zbyt wiele - twierdzi.
Były reprezentant Polski ma także dość wspominania Vadisa Odjidjy-Ofoe, który odszedł do Olympiakosu.
- Śmieszy mnie ten płacz za Odjidją. Facet przez pół roku był zapuszczony, grał na potężnym kredycie zaufania, a kiedy się odbudował to strzelił focha. Masz kontrakt, zarabiasz, to graj. A jak nie, to do rezerw! Legia nie może sobie pozwalać na takie zachowanie! Musimy się szanować. Obcokrajowcy powinni mieć zakaz całowania herbu. Niech całują banknoty, bo chodzi im tylko o pieniądze - przyznaje kontrowersyjnie.
I broni trenera Jacka Magierę. - To piłkarze nie wytrzymują ciśnienia - kończy.
ZOBACZ WIDEO Maciej Dąbrowski założył się z dziennikarzem o whisky. "Za tydzień będziemy w innych nastrojach"