Paradoks Grzegorza Krychowiaka. Giganci walczą o reprezentanta Polski

Newspix / Jean Paul Thomas / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak przy piłce
Newspix / Jean Paul Thomas / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak przy piłce

Grzegorz Krychowiak nie ma czego szukać w Paris Saint-Germain, ale nie narzeka na brak zainteresowania ze strony naprawdę poważnych klubów z dużymi ambicjami. Polak jest na liście londyńskiej Chelsea, a do gry o niego wrócił AC Milan.

W niedzielę rano "The Sun" poinformował, że Antonio Conte będzie chciał pozyskać Grzegorza Krychowiaka, bowiem w martwym punkcie utknęły negocjacje Chelsea z Leicester City w sprawie Danny'ego Drinkwatera. Polak jest na liście życzeń The Blues już od dłuższego czasu - mistrzowie Anglii po raz pierwszy mieli zwrócić się do PSG w sprawie pozyskania Krychowiaka już kilka tygodni temu, gdy nie byli jeszcze pewni finalizacji transferu Tiemoue Bakayoko.

Po tym jak "The Sun" doniósł o zainteresowaniu Krychowiakiem ze strony Chelsea, portal calciomercato.com zdradził, że wypożyczenie reprezentanta Polski nadal pod uwagę bierze AC Milan. Wychowanek Orła Mrzeżyno był łączony z mediolańskim klubem już w czerwcu, ale wówczas klubom nie udało się dojść do porozumienia w sprawie warunków transferu, a i sam Krychowiak nie był skory do opuszczenia Paryża.

W ostatnich tygodniach sytuacja jednak się zmieniła. Reprezentant Polski chciał podjąć rękawicę i walczyć o miejsce w składzie PSG, ale Unai Emery definitywnie zrezygnował z jego usług i nie bierze go pod uwagę nawet przy ustalaniu kadry meczowej. Z kolei sprowadzenie Neymar za 222 mln euro z Barcelony sprawiło, że swoje spojrzenie na sprawę Krychowiaka musiały zrewidować też władze PSG. Paryżanie zrobią wiele, by przed końcem letniego okna transferowego ulżyć klubowemu budżetowi, pozbywając się Polaka z listy płac. A gaża Krychowiaka nie jest mała, bo wynosi 4,8 mln euro za sezon.

27-letni pomocnik też musi się spieszyć z podjęciem decyzji, bo okno transferowe zamyka się za niespełna dwa tygodnie i jeśli nie zmieni pracodawcy, nie wróci też do drużyny narodowej. W całym 2017 roku Krychowiak rozegrał tylko trzy mecze w pierwszym zespole PSG, a ostatni występ zaliczył 8 marca, więc Adam Nawałka stracił cierpliwość do pomocnika i nie powołał go na wrześniowe spotkania el. MŚ 2018 z Danią i Kazachstanem.

Krychowiak miał usłyszeć od selekcjonera ultimatum: wróci do reprezentacji tylko wtedy, gdy znajdzie klub, w którym będzie regularnie grał. Najbliższe dni pokażą, czy 27-latkowi zależy na przywróceniu kariery na właściwe tory, czy zadowoli się pobieraniem pensji za przesiadywanie na trybunach Parc des Princes. Jeśli zdecyduje się na ten drugi scenariusz, mistrzostwa świata w Rosji obejrzy w roli widza.

ZOBACZ WIDEO Milik odpalił! Zobacz skrót meczu Hellas - Napoli [ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: