Marco Verratti, Dani Ceballos, Hector Bellerin czy Philippe Coutinho - Duma Katalonii poniosła w letnim oknie transferowym praktycznie same porażki. Piłkarze, którzy trafili do Barcelony (Paulinho czy Nelson Semedo), często znajdowali się na liście B, a nawet C.
Wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie w przypadku Jeana Seriego. W weekend w katalońskich mediach pojawiła się jednoznaczna opinia, iż 26-latek na pewno trafi do Barcelony. Wicemistrz Hiszpanii chciał aktywować klauzulę odstępnego, jednak problem w tym, że wygasła ona 15 lipca.
- Nie negocjowaliśmy z Barceloną i nie sądzę, byśmy zaczęli w najbliższych dniach. To wszystko plotki, dlatego nie ustaliliśmy jeszcze ceny, którą należałoby zapłacić za Seriego - powiedział Julien Fournier, dyrektor generalny OGC Nice. - Uważam, że Seri zostanie z nami. To prawda, że jest otwarty na propozycje innych klubów, ale dobrze mu w Nicei niezależnie od tego, czy zakwalifikujemy się do Ligi Mistrzów, czy nie - dodał.
Blaugrana tak łatwo jednak nie złoży broni. Według hiszpańskich mediów, agent Seriego był w niedzielę w Barcelonie, żeby ustalić szczegóły kontraktu piłkarza, który związałby się z klubem do 2022 roku.
ZOBACZ WIDEO Milik odpalił! Zobacz skrót meczu Hellas - Napoli [ELEVEN SPORTS]
Piłkarz jest zdecydowany na odejście, jednak nie wiadomo jak zachowa się klub z Francji. Nicea z pewnością wykorzysta fakt, iż Duma Katalonii zarobiła wielkie pieniądze ze sprzedaży Neymara (222 mln euro) i znacząco podbije cenę. Seri może kosztować dużo więcej niż 40 mln euro.
Do Barcelony powinien niedługo trafić natomiast Ousmane Dembele. Według ostatnich informacji, transfer 20-letniego Francuza jest już na ostatniej prostej.