Stowarzyszenie kibiców Grimsby Town pisze wprost o "napaści seksualnej", której dopuściła się ochrona. Do bulwersujących zdarzeń doszło w sobotę przed meczem Stevenage FC - Grimsby Town (3:1).
"Kilka kobiet zostało poproszonych o uniesienie koszulek i pokazanie staników przed wejściem na stadion. Ta decyzja - w kolejce, na oczach innych kibiców, w tym mężczyzn - jest poważnym naruszeniem prywatności" - pisze prezes stowarzyszenia kibiców Grimsby Jon Wood.
"Kibice poczuli się bardzo niekomfortowo. Działanie służb nosiło znamiona napaści na tle seksualnym, tego typu zachowania są niezgodne z prawem. Kobiety powinny zostać odprowadzone do specjalnego pomieszczenia i przeszukane przez kobiety, a nie w tłumie na oczach mężczyzn" - dodał.
Wiceprezes stowarzyszenia Paul Savage dodał, że zachowanie ochrony było urągające standardom.
- Nie było żadnego powodu, by prosić kobiety o pokazywanie staników. Poprosili 70-letnią kobietę o podniesienie koszulki. Rozmawiałem też z mężczyzną, którego pięcioletni syn został poddany szczegółowej kontroli i ze strachu się rozpłakał. Świat idzie w złą stronę - powiedział.
- Jesteśmy świadomi listu i toczącego się postępowania. Na razie nie będziemy wydawać żadnych komentarzy - powiedział rzecznik prasowy Stevenage FC Dan Branowsky.
ZOBACZ WIDEO Kontrowersje w meczu Realu. Ramos wyleciał z boiska [ZDJĘCIA ELEVEN]