Sylwester Czereszewski: Legię się ciężko ogląda, w tym składzie może nie obronić mistrzostwa

Kompromitacja - tylko tak według Sylwestra Czereszewskiego można nazwać pucharowe występy Legii. Mimo to były piłkarz stołecznego klubu podkreśla, że to nie czas na dymisję Jacka Magiery.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Cyrille Bayala (z lewej) i Krzysztof Mączyński (z pawej) PAP / PAP/EPA/DUMITRU DORU / Cyrille Bayala (z lewej) i Krzysztof Mączyński (z pawej)
- Minął rok od pamiętnych meczów z Realem Madryt czy Borussią Dortmund i wydawało się, że teraz Legia będzie szła już tylko do przodu. To co zobaczyliśmy było jednak do przewidzenia, bo zespół z Warszawy od początku sezonu radził sobie słabo. Przegrał mecz o Superpuchar Polski z Arką Gdynia, a potem męczył się w lidze z takimi rywalami jak Górnik Zabrze, Sandecja Nowy Sącz czy Korona Kielce - powiedział WP SportoweFakty Sylwester Czereszewski.

Były piłkarz klubu z Warszawy uważa, że blamażu w pucharach nie usprawiedliwiają nawet letnie ubytki kadrowe. - One oczywiście wywarły jakiś wpływ, ale jeśli rok temu legioniści potrafili w jednym spotkaniu wbić trzy gole Realowi Madryt i cztery Borussii Dortmund, to powinni być też przygotowani na odejście niektórych ważnych zawodników. Tymczasem z Ligi Mistrzów dali się wyeliminować przez mistrza Kazachstanu, a z Ligi Europy - przez mistrza Mołdawii. Odpadnięcie z Sheriffem było już gwoździem do trumny. Dzisiaj wygląda to trochę tak, jakby jacyś przypadkowi ludzie ubrali koszulki Legii, nałożyli na nie numery i biegali sobie po boisku przy Łazienkowskiej. Nie ma kto tworzyć sytuacji, nie działają skrzydła, nie wychodzą też akcje środkiem. W tej drużynie nie ma żadnej siły przebicia.

Według Czereszewskiego okoliczności łagodzących brak. - Nie można się tłumaczyć terminarzem. Gdyby był mniej napięty i liga ruszałaby później, wtedy pojawiłyby się opinie, że zabrakło rytmu meczowego. Jesteśmy w Polsce mistrzami narzekania - zaznaczył.

Czy Jacek Magiera powinien się podać do dymisji? - Absolutnie nie. Przecież idąc takim tokiem myślenia, trenerów powinny zmienić również Arka, Jagiellonia i Lech. Wielu żąda teraz głów, ale trzeba pamiętać, że ubiegłoroczny sukces w pucharach był w dużej mierze właśnie zasługą Jacka Magiery. To on doprowadził do tego, że udało się zająć 3. miejsce w grupie przed Sportingiem Lizbona. Problem jest inny. Z obecnym składem Legia może mieć bardzo duży problem z obroną mistrzostwa. Ten zespół się ciężko ogląda, dlatego muszą nastąpić wzmocnienia - zwłaszcza na skrzydłach i w środku pola - zakończył Czereszewski.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: w Rumunii trener przyjechał do klubu. Zobacz, co go spotkało
Czy w obecnym składzie Legia obroniłaby mistrzostwo?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×