Danny Mills: Liverpool nie jest już wielkim klubem

Michał Chaszczyn 27 Sierpnia 2017, 10:21

PAP/EPA / PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA

• Ojciec piłkarza Evertonu postrzelony

- Kibice Liverpoolu muszą zdać sobie sprawę z tego, że ich klub nie znajduje się już w tym samym miejscu gdzie kiedyś. Liverpool stracił na wielkości. - powiedział Mills. Te ostre słowa z pewnością wzbudzą gniew w kibicach drużyny. Przypomnijmy, że pod wodzą Juergena Kloppa zespół ponownie uplasował się w najlepszej czwórce Premier League, a w minioną środę awansował do Ligi Mistrzów, po dość pewnym ograniu niemieckiego TSG 1899 Hoffenheim.

Jednakże biorąc pod uwagę liczbę zdobytych trofeów w ostatnich latach, ciężko nie podważyć opinii Millsa. Liverpool na jakikolwiek puchar czeka od pięciu lat. W 2012 roku zwyciężył w Pucharze Ligi Angielskiej. Wkrótce miną trzy dekady od ostatniego mistrzostwa. Aż nie chce się wierzyć, lecz ostatni raz trofeum dla najlepszej drużyny w Anglii, The Reds podnieśli  jeszcze w 1990 roku, dwa lata przed utworzeniem Premier League.

ZOBACZ WIDEO: Dublet Roberta Lewandowskiego - zobacz skrót meczu Werder Brema - Bayern Monachium [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W 2016 roku drużyna Kloppa grała w finale Ligi Europy, lecz w finale w Bazylei uległa z kretesem Sevilli 1:3. Na domiar złego, na najbliższe mecze Reprezentacji Anglii przeciwko Malcie i Słowacji, powołanych zostało ledwie dwóch zawodników - Daniel Sturridge i Jordan Henderson.