Glik przez uraz miał nie wystąpić w spotkaniu ligowym z FC Metz 18 sierpnia. Przed meczem nie trenował, miał opuchniętą nogę, ale trener i tak wystawił go w pierwszym składzie.
Obrońca znalazł się po tym starciu w jedenastce kolejki ligi francuskiej. Podobnie jak tydzień później, po meczu z Olympique Marsylia, w którym strzelił gola, a Monaco wygrało 6:1.
Piłkarz opowiada o dolegliwości.
- Miałem drobne problemy z klanem, wylała mi się z niego woda, sam też musiałem ją jeszcze ściągnąć, ale skończyło się dobrze - mówi Glik. - Nie robiłem wtedy nic przez trzy dni. Z trenerem byłem cały czas w kontakcie. Czułem się dobrze, i zagrałem. Nic nadzwyczajnego - uśmiecha się zawodnik.
Zapewnia, że jest już po wszystkim.
- Dziś czuję się zdecydowanie lepiej, niż wtedy. Mogę normalnie trenować - dodaje.
Glik w tym sezonie Ligue 1 rozegrał cztery spotkania, strzelił dwa gole i miał dwie asysty. Trzykrotnie znalazł się również w jedenastce kolejki francuskiej ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO Piękna bramka Zielińskiego. Zobacz skrót meczu Napoli - Atalanta [ZDJĘCIA ELEVEN]