"Co za dramat"! Holenderskie media nie mają litości dla reprezentacji Pomarańczowych

Reprezentacja Holandii została rozbita przez Francję (0:4) w meczu eliminacji MŚ 2018. - W tej sytuacji nie ma co czekać na mundial - komentuje dziennik "De Telegraaf".

W tym artykule dowiesz się o:

Francja zdeklasowała Holandię 4:0 w meczu eliminacji MŚ 2018. Pojedynek na Stade de France miał jednostronny przebieg. Ekipa Pomarańczowych była tylko tłem dla świetnie dysponowanych gospodarzy.

Porażka w Paryżu mocno skomplikowała sytuację Holendrów w tabeli grupy A. Strata do lidera (Francji) wynosi już sześć punktów, a w walce o miejsce w barażach liczą się jeszcze - oprócz Holandii (10 pkt) - Szwecja (13) i Bułgaria (12).

Holenderskie media nie zostawiają suchej nitki na reprezentacji prowadzonej przez selekcjonera Dicka Advocaata. - Co za dramat! To czego wszyscy się obawiali, stało się rzeczywistością. W tej sytuacji nie ma co czekać na mistrzostwa świata - komentuje dziennik "De Telegraaf".

Gazeta podkreśla, że Francuzi "pogonili" Holendrów, ale dzięki zwycięstwu Bułgarii ze Szwecją (3:2) Oranje nie stracili jeszcze szans na awans na mundial w Rosji.

W podobnym tonie pisze "Algemeen Dagblad". - Pomarańczowi ciągle mają nadzieję dzięki Bułgarom - brzmi tytuł artykułu w tabloidzie.

Dziennikarz "AD" zauważa, że na Stade France Holandia została kompletnie zniszczona, a niewielki procent szans na wyjazd do Rosji został zachowany dzięki porażce Szwedów w Sofii. - Pomoc Bułgarów była konieczna, ponieważ nasza reprezentacja nie miała żadnych szans w starciu z Trójkolorowymi - można przeczytać w "Algemeen Dagblad".

ZOBACZ WIDEO: Arkadiusz Onyszko: Duńczycy mówią, że to ich ostatnia szansa

Źródło artykułu: