Piłkarze reprezentacji Polski po jednej z największych klęsk ostatnich lat, 0:4 z Danią na stadionie "Parken" W Kopenhadze, wrócili już do kraju.
Nasi zawodnicy nie nocowali w ojczyźnie klocków Lego. Od razu po meczu pojechali na lotnisko i wrócili do kraju. W Warszawie wylądowali o 2.50, a 40 minut później byli już w swoich pokojach.
Sobota była dla nich trudnym dniem, o tyle, że musieli zmierzyć się z analizą piątkowego spotkania. Od razu po śniadaniu selekcjoner omówił z zawodnikami mecz.
Potem piłkarze udali się na siłownię, gdzie mieli "roztrenowanie". Potem, już po obiedzie, mieli czas wolny, ale mogli poruszać się tylko w obrębie hotelu. W międzyczasie selekcjoner zaplanował kilka indywidualnych rozmów.
W niedzielę zawodnicy mają jeden trening, oficjalny przed meczem z Kazachstanem, o godzinie 17.30 na Stadionie Narodowym.
ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk z Danii: Koszmar, katastrofa, kompromitacja!