Antoni Piechniczek odnosi się do spekulacji, jakoby Chorzów praktycznie stracił szansę na organizację turnieju. Wiele mówi się także o tym, że spadły notowania Poznania, który pierwotnie był wyznaczony jako jedno z czterech miast, które będą gościć Mistrzostwa Europy.
- Gdybym ja miał decydować, to najpierw wybrałbym Stadion Śląski, a potem długo długo nic - mówi trener medalistów Mistrzostw Świata z 1982 roku.
Po ostatnich spekulacjach na temat niewielkich szans Chorzowa, na Śląsku już zaczęto się zastanawiać nad sensem modernizacji Stadionu Śląskiego.
Według byłego selekcjonera reprezentacji Polski toczy się gra polityczna o to, kto będzie organizował. Zarzuca, że Gdańsk i Wrocław stoją na uprzywilejowanej pozycji, jako że są miastami powiązanymi z Donaldem Tuskiem oraz Grzegorzem Schetyną.
- To co się dzieje wokół Euro w Polsce to gra polityczna, w której wcześniej rozdawał karty PiS a teraz robi to PO - oburza się Antoni Piechniczek.