Przed przerwą reprezentacyjną trener Pogoni Szczecin nie mógł skorzystać z trzech piłkarzy. Jarosław Fojut grał niepewnie w obronie przed kontuzją, a napastnik Łukasz Zwoliński i tak nie strzelił gola w Lotto Ekstraklasie od prawie roku. Dlatego Maciej Skorża odczuwał najmocniej nieobecność Spasa Delewa. W poprzednim sezonie Bułgar był trzecim zawodnikiem Pogoni w klasyfikacji kanadyjskiej Lotto Ekstraklasy. Cztery gole strzelił, a przy siedmiu asystował.
Delew doznał kontuzji barku w meczu reprezentacji Bułgarii z Białorusią. Po operacji spędzał czas w ojczyźnie i stracił drugi z rzędu okres przygotowań. Powrócił do Szczecina tuż przed pierwszym meczem ligowym z Wisły Kraków.
- Przyjechał z Bułgarii do Szczecina samochodem - wspomina Jarosław Mroczek, prezes Pogoni. - Sam prowadził. Lekarz reprezentacji Bułgarii pozwolił mu na to, a także na zdjęcie specjalnego zabezpieczenia barku. Chciał być z drużyną i jak najszybciej dochodzić do zdrowia na miejscu. To pozytywna postać.
Delew wrócił do treningów w Szczecinie, ale w sierpniu nie mógł pracować na pełnych obrotach. Biegał, kopał piłkę, jednak nie wchodził w pojedynki z innymi piłkarzami. Jego powrót na boisko datowano pierwotnie na październik, ale może wystąpić już w najbliższej kolejce. W przerwie reprezentacyjnej wziął udział w testach i normalnie trenował.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Fabiański: Mecz mieliśmy pod kontrolą
- Spas wrócił z badań u lekarza, który operował go w Bułgarii. Mamy dobre wiadomości, ale nie chcę zapeszać. W przerwie reprezentacyjnej sukcesywnie dołączał do zespołu - mówi Rafał Janas, drugi trener Pogoni.
- Jest bardzo prawdopodobne, że Delew zagra w niedzielę. Jeżeli mam to oszacować, to daję Spasowi 90 procent szansy. To kluczowa postać w mojej koncepcji w ofensywie - dodaje Maciej Skorża.
Pogoń przygotowuje się do meczu w Lotto Ekstraklasie z Lechem Poznań. Początek sezonu nie był dla szczecinian udany, ale akurat z Kolejorzem zwyciężyli 3:0 w Pucharze Polski.
- Nie przeznaczyliśmy dużo czasu na regenerację. Musimy pracować, żeby w następnym meczu zdobyć trzy punkty, zwłaszcza, że zagramy u siebie. Musimy piąć się w tabeli. Możliwy powrót Spasa jest dla nas pozytywnym bodźcem - podsumowuje obrońca Ricardo Nunes.