- Skoro o pieniądzach mowa: krąży w Polsce plotka, że przyjechałem tu tylko dla kasy. Otóż pensję mam porównywalną do tego co miałem w Warszawie. Chodziło o nowe wyzwanie, po tylu latach w jednym miejscu potrzebowałem odmiany. I wielkie ukłony dla Legii, że puściła mnie za darmo, mimo że miałem jeszcze rok kontraktu. Z perspektywy czasu widać, że podjąłem dobrą decyzję. Gdyby dwa miesiące temu ktoś mi powiedział, że będę znów w Lidze Mistrzów, to bym nie uwierzył - stwierdził Jakub Rzeźniczak w rozmowie z "Super Expressem".
Karabach trafił w fazie grupowej na Chelsea, Romę i Atletico Madryt. Teoretycznie jest więc outsiderem stawki.
Mistrz Azerbejdżanu zacznie od wyjazdowej potyczki z The Blues. - Nie boimy się żadnego rywala. Nasz trener też mówi, żeby zagrać odważnie, bo nie mamy nic do stracenia. Spośród graczy Karabachu, którzy wywalczyli awans, tylko ja mam doświadczenie z tych rozgrywek i staram się zarażać kolegów pozytywną energią z tym związaną - dodał "Rzeźnik".
ZOBACZ WIDEO Hat-trick Messiego, udany debiut Dembele - zobacz skrót meczu FC Barcelona - Espanyol [ZDJĘCIA ELEVEN]