Rzeźniczak zaskoczył polskiego kibica. Nastolatek przeżył niezapomnianą przygodę

PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: Jakub Rzeźniczak i Willian
PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: Jakub Rzeźniczak i Willian

Jakub Golec tego dnia nie zapomni do końca życia. Przez zupełny przypadek znalazł się na konferencji prasowej przed meczem Chelsea - Karabach i dzięki Rzeźniczakowi był tłumaczem.

[tag=2813]

Jakub Rzeźniczak[/tag] ostatnio udowodnił, że jest człowiekiem o wielkim sercu. 30-letni obrońca zaprosił niepełnosprawnych kibiców Legii Warszawa na mecz Chelsea - Karabach Agdam w Lidze Mistrzów. To jednak nie wszystko.

"Super Express" opisuje historię, która spotkała jednego z fanów przed pojedynkiem na Stamford Bridge. Rzeźniczak, który gra w azerskim klubie, pojawił się na konferencji prasowej. Obok niego można było dostrzec młodego chłopaka.

To Jakub Golec, który znalazł się tam przez zupełny przypadek. Sześć lat temu wyjechał z Polski i zamieszkał w Anglii. Od dawna był fanem "Rzeźnika". Przed spotkaniem z Chelsea napisał do niego, że nie ma biletu. Były gracz Legii bez problemu mu go sprezentował, ale na tym historia się nie kończy.

- Godzinę po naszym spotkaniu zostałem zaproszony na konferencję prasową, oficjalną przed meczem. Wprawdzie mówię po angielsku, ale stwierdziłem, że będę się czuł lepiej, mając jednak tłumacza. No tyle, że tłumacza z polskiego na angielski nie mieli - opowiada Rzeźniczak w "SE".

ZOBACZ WIDEO Hat-trick Messiego, udany debiut Dembele - zobacz skrót meczu FC Barcelona - Espanyol [ZDJĘCIA ELEVEN]

Obrońca Karabachu zadzwonił do Golca i okazało się, że ten biegle posługuje się angielskim. W ten sposób 18-latek trafił na konferencję Chelsea i został tłumaczem.

- Złapałem szybko koszulę, taksówkę i błyskawicznie zameldowałem się na stadionie. Na początku miałem trochę tremę, bo było dużo kamer, ale potem już się odstresowałem i zupełnie wyluzowałem. A pod koniec konferencji czułem się już jak u siebie w domu - zdradza Golec.

Jakub Golec z Jakubem Rzeźniczakiem
Jakub Golec z Jakubem Rzeźniczakiem

Polski kibic został także zaproszony na trening Karabachu, gdzie poznał kilku zawodników. Potem na Stamford Bridge oglądał porażkę z Chelsea (0:6).

Źródło artykułu: