Uli Hoeness skomentował doniesienia "Asa". "To nie jest 1 kwietnia"

Getty Images / Na zdjęciu: Karl-Heinz Rummenigge (z lewej) i Uli Hoeness (z prawej)
Getty Images / Na zdjęciu: Karl-Heinz Rummenigge (z lewej) i Uli Hoeness (z prawej)

- To nie jest 1 kwietnia. Nie ma tu nic więcej do dodania - tak pogłoski o transferze Roberta Lewandowskiego do Realu Madryt skomentował prezes Bayernu Monachium, Uli Hoeness.

Temat polskiego napastnika w Realu odżył w mediach po raz kolejny po wywiadzie, jakiego Lewandowski udzielił tygodnikowi "Der Spiegel". Sugerował w nim, że Bayern powinien wykładać za piłkarzy większe pieniądze, niż 40 milionów euro.

To wywołało falę spekulacji, a ich kulminacyjnym punktem był artykuł cenionego hiszpańskiego dziennikarza Guillema Balague, który na łamach "Asa" napisał, że Lewandowski chce w 2018 roku przenieść się do Madrytu i dał swoim agentom zadanie wynegocjowania z Bayernem kwoty odstępnego.

Poproszony o komentarz do tej publikacji po wygranym przez monachijczyków 4:0 spotkaniu z 1.FSV Mainz kapitan reprezentacji Polski odparł: - Nie muszę odpowiadać na wszystkie nonsensy, które pojawiają się w mediach.

Lewandowski strzelił w sobotę zespołowi z Moguncji dwa gole i zdaniem dyrektora sportowego Bayernu Hasana Salihamidzicia "dał właściwą odpowiedź na boisku". - Tylko to mnie interesuje - stwierdził.

Jeszcze przed meczem doniesienia dziennika "As" wymownie skomentował na antenie telewizji Sport1 prezes klubu z Bawarii Uli Hoeness. - To nie jest 1 kwietnia. Nie ma tu nic więcej do dodania - powiedział.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Dybala show! Zobacz skrót meczu US Sassuolo - Juventus [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: