Po raz drugi w odstępie kilkunastu dni Wojciech Szczęsny otrzymał od Massimiliano Allegriego szansę występu w Juventusie Turyn. W środę Polak znalazł się w "11" mistrza Włoch na starcie z Fiorentiną.
I choć jeszcze w niedawnym meczu z Chievo Szczęsny miał okazję zaprezentować swoje nieprzeciętne umiejętności, tym razem rywale nie zmusili go do większego wysiłku. Juve wygrało skromnie 1:0 po golu Mario Mandżukicia, nie dopuszczając wręcz rywali pod własne pole karne.
Szczęsny wyłapał kilka dośrodkowań, dobrze współpracował z obrońcami, nie popełnił też błędu przy wyprowadzeniu piłki, gdy był naciskany przez graczy Violi. Włoscy dziennikarze uważają, że spisał się bez zarzutu.
"Nie miał żadnej parady, ale wprowadzał wiele spokoju w grę linii defensywnej, co przy ocenie bramkarza zawsze jest istotne. Udowodnił też, że bardzo dobrze gra nogami" - podsumował serwis calciomercato.com.
ZOBACZ WIDEO Grad goli na Camp Nou. Zobacz skrót meczu FC Barcelona - SD Eibar [ZDJĘCIA ELEVEN]
Pozostałe serwisy pozostały mniej wylewne w komentowaniu gry Polaka, przeważa określenie "bezrobotny". Wszystkie portale wystawiły mu wyjściową notę "6".
Najwięcej pochwał od włoskich dziennikarzy otrzymali Juan Cuadrado i wspomniany Mandżukić. Obaj robili najwięcej zamieszania w polu karnym Fiorentiny i gdyby nie brak precyzji, goście wyjechaliby z Piemontu z bagażem kilku bramek.