Milik w sobotnim meczu SPAL - SSC Napoli doznał kontuzji prawego kolana. Przeprowadzone w poniedziałek badania potwierdziły, że polski napastnik całkowicie zerwał więzadło przednie. Kilka godzin później przeszedł zabieg jego rekonstrukcji.
Wieczorem Milik wrzucił na Instagrama zdjęcie ze szpitalnego łóżka. Podziękował też kibicom za słowa wsparcia.
- Dzięki za wszystkie wiadomości i słowa wsparcia. Dużo to dla mnie znaczy. Bardzo mi w ten sposób pomagacie - napisał.
- Teraz skupiam się na spokojnym powrocie i treningu. Trzymajcie kciuki! Wrócę silniejszy - dodał.
ZOBACZ WIDEO Milik padł jak rażony piorunem - zobacz moment, w którym odniósł kontuzję [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
To drugi tak poważny uraz Polaka w ciągu niecałego roku. W październiku 2016 23-latek doznał kontuzji w trakcie meczu reprezentacji, ale wówczas uraz dotyczył jego lewego kolana.
Operujący Milika profesor Pier Paolo Mariani przyznał na antenie włoskiego radia, że poniedziałkowy zabieg był bardziej skomplikowany niż ten z zeszłego roku, bo i uraz okazał się poważniejszy.
SSC Napoli w oficjalnym komunikacie przekazało, że rehabilitacja Milika potrwa około cztery miesiące. Należy się jednak spodziewać, że jego rozbrat z piłką może być jeszcze dłuższy i wyniesie nawet pół roku.