Inicjatywa to efekt nowej zgody, jaką zawarto z klubem z Łodzi. Tymczasem w 11. kolejce beniaminek II ligi zagości właśnie w stolicy Wielkopolski i zmierzy się w hicie z zielonymi.
Kibice Lecha prosili nawet klub z Drogi Dębińskiej o dodatkową pulę biletów (w liczbie 500), które mogliby rozprowadzić między sobą. Nie otrzymali jej, bo Warta może wpuścić na swój obiekt jedynie 1 tys. osób. - Przy ograniczonej pojemności trybun 300 biletów przekazaliśmy do Łodzi dla kibiców ŁKS, a pozostałe 700 chcemy w pierwszej kolejności rozprowadzić wśród osób, którzy przychodzą na mecze Warty regularnie i posiadają bilet przynajmniej z jednego domowego spotkania w obecnym sezonie. Zainteresowanie jest już spore i wejściówki rozchodzą się dość szybko. Przedsprzedaż potrwa do czwartku. Później będzie miała charakter otwarty - wyjaśnił rzecznik prasowy klubu z Drogi Dębińskiej, Michał Wieczorek.
Cała akcja ze wspieraniem z trybun ŁKS nie podoba się bardzo dużej części poznaniaków. Oba kluby ze stolicy Wielkopolski są w dobrych stosunkach, jest też wiele osób, które chodzą zarówno do "ogródka", jak i na Inea Stadion. Na oficjalnym profilu Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań nie brakuje negatywnych opinii, wiele można ich znaleźć również w portalach lokalnych.
Prezes SKLP Radosław Majchrzak o całej sprawie wypowiada się dość lakonicznie. - My jako stowarzyszenie nie mamy nic wspólnego z tą inicjatywą i nie wykupujemy żadnych biletów na mecz Warty z ŁKS - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO Sampdoria ograła Milan, cały mecz Bereszyńskiego. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
Dlaczego zatem apel o pojawienie się fanów Kolejorza w "ogródku" widnieje na oficjalnym profilu SKLP na Facebooku? - Każdy może wystosować apel, ale nie uważam, by to był temat wart aż takiej uwagi. W niedzielę czeka nas spotkanie Lech - Legia i to na nim się koncentrujemy - zaznaczył Majchrzak.
Co o całej sprawie sądzi Piotr Reiss, który z sukcesami grał w obu klubach? - Piłkarz chce po prostu dobrej atmosfery na stadionie. Ja nie znam tego tematu i dlatego nie chciałbym go komentować - oznajmił.
Damian Nawrocik również przywdziewał barwy zarówno Lecha, jak i zielonych (z nimi był związany w początkowym etapie swojej kariery) i jemu inicjatywa wspierania ŁKS przez sympatyków Kolejorza się nie podoba. - Wiadomo, że kibice mają swoje zgody, ale jeśli gra zespół z Poznania, to wszystkie siły powinny być skierowane na to, by pomóc właśnie jemu. Warta aż tak dużej publiczności nie ma, lecz robi teraz dobry wynik i uważam, że to jej powinno się kibicować. Ja w sobotę będę trzymał kciuki właśnie za nią - stwierdził.
Milicyjnej Olimpii już nie ma i dzięki Bogu .co niektórzy pamiętają i wspominają mecze z warsiaw Czytaj całość