Media: Thomas Tuchel zdecydowanym faworytem do objęcia stanowiska trenera Bayernu Monachium

PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu Thomas Tuchel
PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu Thomas Tuchel

Zdecydowanym faworytem do objęcia stanowiska szkoleniowca Bayernu Monachium nie jest wcale Julian Nagelsmann, a były opiekun FSV Mainz i Borussii Dortmund, Thomas Tuchel. Taką informację podała w piątek gazeta "Sport Bild".

Po trzęsieniu ziemi, jakie miało miejsce w czwartkowe popołudnie w Monachium, klubowe władze rozpoczęły działania mające na celu uspokojenie nerwowej sytuacji w Bayernie. Carlo Ancelotti po bolesnej porażce z PSG (0:3) w prestiżowym meczu Ligi Mistrzów pożegnał się z posadą trenera, tymczasowym szkoleniowcem ekipy mistrza Niemiec został Willy Sagnol. - Czas nas nie goni, ale po zakończeniu przerwy reprezentacyjnej chcemy mieć jasną sytuację w kwestii trenera - powiedział niemieckim mediom Uli Hoeness.

Dość niespodziewanie zagraniczni bukmacherzy za największego faworyta do objęcia stanowiska trenera uważają Juliana Nagelsmanna, młodego (30 lat) opiekuna TSG Hoffenheim. Takie rozwiązanie wydaje się jednak mało prawdopodobne, z co najmniej kilku powodów. Po pierwsze - głos w tej sprawie zabrał już Alexander Rosen, dyrektor sportowy klubu rozgrywającego mecze w Sinsheim. - Powiedziałbym, że temat mnie denerwuje, ale tak nie jest. On mnie po prostu nudzi - rzucił mediom. Odejście trenera z Hoffenheim przed zakończeniem sezonu wydaje się więc niemożliwe.

Co w związku z tym? Najprostsze rozwiązania są najlepsze. Kto dokładnie śledzi wydarzenia w niemieckiej lidze, ten doskonale zdaje sobie sprawę, że idealnym kandydatem dla Bayernu jest Thomas Tuchel. Po pierwsze - a jest to szalenie ważne - jest wolny i do wzięcia. Po drugie, równie ważne, ma odpowiednią charyzmę i doświadczenie potrzebne do zarządzania grupą wielkich piłkarzy. A takich przecież nowy trener Bayernu spotka w szatni na Allianz Arena. Poza tym to szkoleniowiec wielce ekspresywny, czasem wręcz szalony, mogący tchnąć w Bayern nowe życie, ducha, energię, pomysł. Tego ostatnio drużynie brakuje najbardziej.

I co? I "Sport Bild", czyli gazeta, która jako pierwsza donosiła o szykowanej rewolucji przy Saebener Strasse, od lat mająca doskonałe układy z władzami klubowymi, donosi: Thomas Tuchel to zdecydowany faworyt do przejęcia stanowiska po Carlo Ancelottim!

- Tuchel mieszka w Monachium, jest uważany za taktycznego geniusza, utrzymuje regularny kontakt z poprzednikiem Ancelottiego w Bayernie, Pepem Guardiolą. Jest trudnym we współpracy indywidualistą i to spowodowało jego rozstanie z Borussią Dortmund. Ale z BVB odniósł sukces - wygrał Puchar Niemiec i pokazał się z dobrej strony w Lidze Mistrzów - czytamy w "SportBild".

Decyzja w sprawie zatrudnienia nowego trenera ma zapaść najpóźniej tuż po przerwie na mecze reprezentacji. Jeśli nowym trenerem Bawarczyków nie zostanie Tuchel, będzie to można określić mianem sporej niespodzianki. Bayern w najbliższej kolejce ligowej zmierzy się na wyjeździe z Herthą Berlin (niedziela, 1 października, godzina 15:30). Kolejny mecz rozegra jednak dopiero 14 października. Rywalem mistrza Niemiec będzie wówczas SC Freiburg.

ZOBACZ WIDEO Specjalnie dla WP SportoweFakty! Spiker Napoli wspiera Milika. Po polsku!

Komentarze (4)
Johny Ovarb
30.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gosciu przynajmniej nie ma takiej gęby jak Nawałka, ktory remisuje z Czarnogora. 
avatar
prym
29.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oooooo widzę dwóch ekspertów się wypowiedziało,znafcy pierwyj sort.Żenada. 
avatar
Ģŕūbŷ Pæçžěķ
29.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Haha, mam nadzieje ze to żart. Z Tuchelem to Bayern ledwo Bundesligę wygra. 
avatar
Majster Krzychu
29.09.2017
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
z tym trenerem to bayern juz upadnie ostatecznie. tuchel to taki troche drugi jurgen klopps tyle, ze z duzo bardziej zaawansowanym zespolem downa i duzo mniejszymi umiejetnosciami trenerskimi.