Niedzielne referendum w Katalonii odbywa się z dużymi problemami. Katalońskie władze chcą, by społeczeństwo wypowiedziało się w sprawie niepodległości. Z kolei rząd w Madrycie wysłał do Barcelony i okolicznych miejscowości pokaźne siły mundurowe, które mają przeszkodzić w głosowaniu.
Według hiszpańskich władz plebiscyt zorganizowany w Katalonii jest nielegalny, niezgodny z konstytucją i niedemokratyczny.
"Głosowanie to demokracja!" - napisał na Twitterze Carles Puyol. Były znakomity obrońca dodał, by Katalończycy protestowali pokojowo.
Votar es democracia!
— Carles Puyol (@Carles5puyol) 1 października 2017
- To co się dzieje w Katalonii to wstyd. W demokratycznym kraju ludzie powinni mieć prawo głosu. Wspieram prawo Katalończyków do głosowania. Niech żyje Katalonia - powiedział Xavi.
W głosowaniu wziął udział Gerard Pique. Obrońca Barcelony opublikował zdjęcie z lokalu wyborczego.
Ja he votat. Junts som imparables defensant la democràcia. pic.twitter.com/mGXf7Qj1TM
— Gerard Piqué (@3gerardpique) 1 października 2017
ZOBACZ WIDEO Męczarnie Borussii Dortmund, kompromitacja Aubameyanga. Zobacz skrót meczu z Augsburgiem [ZDJĘCIA ELEVEN]
W podobnym tonie wypowiedział się Victor Tomas, piłkarz ręczny Barcelony. "Dzień dobry, Katalonio. Dajmy lekcję demokracji. Niech każdy wyrazi swoje opinie w sposób pokojowy" - napisał.
Buenos días Cataluña, volvamos a dar una lección de civismo y democracia y que todos expresen su opinión libre y pacíficamente. pic.twitter.com/zPU8q25j0S
— Victor Tomas (@VictorTomas8) 1 października 2017
W niedzielę o 9 w Katalonii otwarto ponad tysiąc lokali wyborczych. Niedługo później policja zabrała pierwsze urny i karty wyborcze. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta.