Bayern Monachium do końca obecnego sezonu ma prowadzić Jupp Heynckes, a działacze bawarskiego zespołu w tym czasie mają znaleźć jego następce, który od kolejnej kampanii będzie nowym trenerem. Niemieckie media nie ustają w spekulacjach dotyczących stanowiska szkoleniowca Bayernu. Faworytem do objęcia tej pracy wydawał się Julian Nagelsmann. Właściciele klubu z Monachium myślą również o zatrudnieniu Joachima Loewa.
57-latek ma do 2020 roku ważny kontrakt z niemiecką federacją. Selekcjonerem reprezentacji Niemiec jest już od jedenastu lat. W tym czasie osiągnął wiele sukcesów z mistrzostwem świata na czele. Loew ma w kontrakcie zapisaną klauzulę, która pozwoliłaby mu odejść z kadry po przyszłorocznych mistrzostwach świata.
Takiego scenariusza w krajowej federacji nikt nie bierze pod uwagę. - To jest naturalne, że Loew przyciąga zainteresowanie klubów. Osiągnął z kadrą wiele sukcesów. Wszystko w piłce nożnej jest możliwe i niczego nie można wykluczyć. Ze swoimi umiejętnościami może być trenerem każdego zespołu na świecie. Ma jednak kontrakt do 2020 roku i jeśli Bayern się po niego zgłosi, to odrzucimy ofertę - powiedział dyrektor reprezentacji, Oliver Bierhoff.
Joachim Loew, zanim został selekcjonerem reprezentacji Niemiec, pracował jako asystent Juergena Klinsmanna. Wcześniej był trenerem m.in. Austrii Wiedeń, VfB Stuttgart czy Fenerbahce Stambuł. Już rok temu rozpatrywał możliwość zmiany pracy. Mówił o ewentualnej pracy w klubie zagranicznym. Zatrudnienie go w Bayernie nie będzie łatwe, ale największy niemiecki klub chce znaleźć szkoleniowca na lata, który poprowadzi zespół do sukcesów na arenie międzynarodowej.
ZOBACZ WIDEO: Dariusz Tuzimek: Robert Lewandowski to piłkarz wszechczasów. Mamy herosa!