El. MŚ. Selekcjoner Czarnogóry: Zabrakło nam koncentracji w końcówce spotkania

PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Ljubisa Tumbaković
PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Ljubisa Tumbaković

- Był taki moment, gdy przycisnęliśmy Polaków, ale nawet wygrana nic by nam nie dała - mówi po przegranym 2:4 meczu z Polską Ljubisa Tombaković, selekcjoner reprezentacji Czarnogóry.

- Był moment w czasie meczu, gdy zaczęliśmy lepiej grać i przycisnęliśmy mocno Polaków. Potem był spadek koncentracji naszych zawodników. Stąd wysoki wynik, choć nic na to nie wskazywało - mówi Ljubisa Tumbaković, selekcjoner reprezentacji Czarnogóry. Jego zespół przyjechał do Warszawy na egzekucję, ale narobił nam sporo problemów.

- Obie drużyny zagrały dobrze. Polacy na początku, w pierwszej połowie, bardzo dobrze, ale w drugiej pokazaliśmy naszą siłę. Polacy wygrali jednak zasłużenie, gratuluję wam awansu - mówi selekcjoner. Przyznaje jednak, że ani on, ani jego zawodnicy nie łudzili się co do awansu. Gdyby wygrali, a Dania przegrała u siebie, zagraliby w barażach.

- Nasze szanse były czysto matematyczne. Graliśmy bez sześciu naszych podstawowych zawodników. Czy miałem nadzieję przy 2:2? Nic nie zależało od nas. Nawet gdybyśmy wygrali, było mało prawdopodobne, że coś to nam da - zakończył trener.

ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: Robertowi Lewandowskiemu powinno postawić się pomnik przed PGE Narodowym

Komentarze (31)
avatar
amen
9.10.2017
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Czarnogóra, 600 tysięcy obywateli, rezerwowym składem ładuje Polsce 2 bramki na Narodowym. Konsternacja to delikatne określenie. 
avatar
Lekarz Medycyny
9.10.2017
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
A tu już pompowanie balona czy Polska zdobędzie medal w Rosji. Za taką ankietę zwolnił bym dyscyplinarnie 
avatar
PeterJ
9.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wszystko fajnie, ale martwią mnie nasze drugie połowy, w których straciliśmy najwięcej bramek. Chyba już wszystkie drużyny więdzą, że jeśli mają strzelić, to właśnie w tej części meczu. Mam nad Czytaj całość
avatar
oldtimer
9.10.2017
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Po kiego czorta jechać do Rosji . Tam drużyn jak Armenia czy Czarnogóra nie znajdziecie ... 
avatar
Robert Kolakowski
9.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polska Kadra za Beenhakkera i za Nawalki, to druzyna, ktora sie ciagle rozwija. Z perspektywy dekad, nie lat, najwieksza zasluga Lewandowskiego, jest bycie katalista tych zmian. Bez niego Pola Czytaj całość