Lewandowski wypowiedział je po spotkaniu z Czarnogórą. Napastnik stwierdził, że na tę chwilę "skład i ławka rezerwowych kadry pozostawiają wiele do życzenia" i że kadrowicze muszą poprawić "wiele rzeczy pod względem piłkarskim i mentalnym".
Selekcjoner opowiada, że często wymienia się poglądami z piłkarzem Bayernu Monachium. - Bardzo dużo rozmawiamy z Robertem, jeśli chodzi o zespół, naszą grę. Widzimy to, co było niewłaściwe, co mamy poprawić. Jego uwagi są bardzo trafne, to zawodnik bardzo doświadczony, staramy się analizować razem mecze - komentuje Nawałka.
Prezes PZPN, Zbigniew Boniek, zażartował, że dziś z Lewandowskim zgadza się każdy. - Robert ma taką pozycję, że może powiedzieć wszystko. W poniedziałek bronił pracy licencjackiej. Czy wyobrażacie sobie, żeby jakakolwiek komisja mogła go oblać? - uśmiechał się Boniek.
Nawałka jest świadomy, że czeka go jeszcze wiele pracy przed mistrzostwami świata w Rosji. - Chcemy poprawić wiele elementów, ale to normalna rzecz, staramy się iść do przodu. Jeszcze kilka lat temu drużyna nie funkcjonowała na takim poziomie. Apetyty są większe, ale też skala trudności wyższa. Drużyny inaczej do nas podchodzą. Jesteśmy bardzo wysoko sklasyfikowani w rankingu FIFA i to również zobowiązuje - mówi.
Lewandowski w spotkaniu z Czarnogórą (4:2) dał do zrozumienia, że liczy na nowych zawodników, którzy wzmocnią kadrę. Trener podkreśla, że nie zamyka selekcji. - Obserwujemy 77 piłkarzy. Drzwi są cały czas otwarte, czekam na zawodników, by dali mi sygnał dobrą formą - podsumowuje trener.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Dlaczego mam mówić, że jest świetnie? Nie jest