Według raportu "Sport Bild" wszyscy piłkarze TSG 1899 Hoffenheim na życzenie Nagelsmanna mają zainstalowaną w swoim telefonie aplikację.
Codziennie każdy z zawodników musi odpowiadać na pięć pytań, między innymi o kondycję i samopoczucie. Odpowiedzi są wysyłane do trenera. - Każdego dnia aplikacja się uaktywnia i zadaje nam pytania. W niektórych momentach może to być irytujące. Wtedy trzeba szybko wypełnić odpowiedzi i ma się to za sobą - powiedział doświadczony Mark Uth.
"Nic cię nie boli?", "Jak się spało?", "Dobrze się dziś czujesz?" - to niektóre z pytań, na jakie muszą odpowiadać zawodnicy.
- Zbieramy te dane w celu sprawdzenia, czy piłkarz jest w dobrym stanie. Odpowiedzi są jednym z elementów, które mi mogą dać odpowiedzi na pytania, kto może potrzebować przerwy - wyjaśnił trener.
Julian Nagelsmann jest poważnym kandydatem do funkcji trenera Bayernu Monachium. Młody szkoleniowiec miałby trafić do drużyny mistrza Niemiec po zakończeniu obecnego sezonu Bundesligi.
Metody Nagelsmanna jak na razie się sprawdzają. Po siedmiu kolejkach Bundesligi Hoffenheim zajmuje trzecie miejsce w tabeli z takim samym dorobkiem punktowym jaki ma Bayern Monachium.
Kto wie, być może w przyszłym sezonie na pytania "jak się spało?" będzie musiał odpowiadać Robert Lewandowski. Tata małej Klary będzie musiał się dobrze zastanowić nad odpowiedzią.
ZOBACZ WIDEO Nawałka o słabej grze obrony: Nie może tak być, że tracimy za dużo bramek