Aleksandar Prijović: Z Polską najwcześniej chciałbym zagrać w ćwierćfinale

PAP/EPA / PAP/EPA/ANDREJ CUKIC / Na zdjęciu: Aleksandar Prijović
PAP/EPA / PAP/EPA/ANDREJ CUKIC / Na zdjęciu: Aleksandar Prijović

- Każda reprezentacja może zazdrościć Polsce Lewandowskiego - mówi Aleksandar Prijović, były napastnik Legii Warszawa, którego bramka dała Serbii awans na mundial.

Były snajper Legii Warszawa zdobył w spotkaniu z Gruzją bramkę, która zapewniła reprezentacji Serbii awans na mundial w Rosji. - Tego nie da się z niczym porównać. Pracowałem na tego gola od kilku lat - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Aleksandar Prijović. - To bramka dla mojej żony, dziecka, rodziców, brata i siostry.

"Prijo" w Serbii jest zaledwie rezerwowym, ale w historii swojego kraju już się zapisał. 27-letni napastnik, obecnie występujący w PAOK Saloniki, ma na koncie pięć spotkań w kadrze i sporą szansę na wyjazd do Rosji.

Dziennikarze zapytali oczywiście, czy chciałby zagrać przeciwko Polsce. - Byłoby fajnie, ale niech to się stanie dopiero w ćwierćfinale. Polska ma bardzo dobry zespół, więc wolałbym was uniknąć w fazie grupowej - mówi.

Pytany o Lewandowskiego Prijović nie kryje swojego podziwu dla najlepszego obecnie polskiego piłkarza. - Lewandowski to klasa światowa. Praktycznie każda reprezentacja może wam zazdrościć tego piłkarza - stwierdza.

ZOBACZ WIDEO Andrzej Janisz apeluje: Ludzie, oglądajcie Lewandowskiego!

Komentarze (2)
12.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Głupotą może i było jego sprzedanie,ale jeszcze większą durnotą biadolenie i narzekanie na Prijowicia przez większość znawców na tym portalu. Że drewno itd....A gołym okiem było widać błysk w j Czytaj całość
Szmondak
12.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Głupotą Legii było sprzedanie Prijovićia.