Skandal na meczu polskiej II ligi. Kibic strzelał do ochrony z rakietnicy

PAP / Grzegorz Michałowski / Kibic z odpaloną racą
PAP / Grzegorz Michałowski / Kibic z odpaloną racą

Przeciwnicy legalizacji pirotechniki na stadionach piłkarskich dostali do rąk cenny argument. Podczas sobotniego meczu 13. kolejki II ligi Radomiak Radom - Łódzki Klub Sportowy (1:1) jeden z kibiców użył rakietnicy, by ostrzelać ochronę.

"Strzelec" wziął na cel oddział ochrony, który oddzielał trybunę gospodarzy od fanów gości. Gdy ci zorientowali się, że są pod ostrzałem jednego z kibiców Radomiaka, zwarli szyki i zaczęli osłaniać się przed płonącymi racami, które zamieniły się w pociski, tarczami.

Zobacz, jak kibic strzelał do ochrony:

Spotkanie na szczycie II ligi zgromadziło na trybunach radomskiego stadionu 4054 osoby. Część z nich akompaniowało kibicowi ostrzeliwującemu policjantów i zachęcało go do tego wulgarnymi przyśpiewkami.

Używanie środków pirotechnicznych podczas meczów piłkarskich jest w Polsce zabronione. PZPN i Ekstraklasa SA surowo karzą kluby za łamanie tego przepisu ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, więc Radomiak słono zapłaci za bezmyślne zachowanie kibica.

Prezesem Radomiaka jest były sędzia piłkarski i działacz PZPN, a dziś znany ekspert stacji Canal+, Sławomir Stempniewski.

ZOBACZ WIDEO Barcelona traci punkty w Madrycie. Zobacz skrót meczu z Atletico [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: