Jadon Sancho wraz z reprezentacją Anglii U-17 rywalizował w grupie F. Jego zespół wygrał wszystkie spotkania, a on sam strzelił trzy bramki (dwie z Chile i jedną z Meksykiem). Pomocnik nie zagra jednak we wtorkowym meczu 1/8 finału z Japonią.
Borussia Dortmund, która wykupiła piłkarza z Manchesteru City, zażądała, by nastolatek wrócił do Europy. Sancho ma polecieć prosto na Cypr, gdzie w rozgrywkach młodzieżowej Ligi Mistrzów zagra z Apoelem Nikozja.
Trenerzy angielskiej kadry długo negocjowali, by Sancho mógł w ogóle wziąć udział w fazie grupowej, liczyli na to, że będzie mógł dłużej zostać z zespołem.
W seniorskiej drużynie nie zdążył jeszcze zadebiutować. Był w kadrze na mecz z Augsburgiem przed przerwą na reprezentację, ale nie wszedł na boisko nawet na kilka minut.
- Mam nadzieję, że w weekend zagra w pierwszej drużynie. Nie mogę sobie wyobrazić innego powodu, dla którego Borussia ściągałaby zawodnika z mistrzostw świata - powiedział Steve Cooper, trener reprezentacji Anglii U-17.
ZOBACZ WIDEO Serie A: grad goli w derbach Mediolanu. Popis Mauro Icardiego [ZDJĘCIA ELEVEN]