LM: seria Besiktasu trwa. Trudna sytuacja Monaco

PAP/EPA / PAP/EPA/SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Kamil Glik
PAP/EPA / PAP/EPA/SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Kamil Glik

AS Monaco przegrało u siebie z Besiktasem 1:2 i po trzech kolejkach Ligi Mistrzów ma tylko punkt. Z kolei zespół ze Stambułu z kompletem "oczek" prowadzi w tabeli. W drugim spotkaniu RB Lipsk 3:2 pokonało FC Porto.

W pierwszych dwóch kolejkach Ligi Mistrzów Monaco zgromadziło zaledwie punkt. Z kolei Besiktas jest rewelacją w swojej grupie, gdzie wygrał póki co wszystko. We wtorek Turcy passę podtrzymali, stawiając zespół Kamila Glika w bardzo trudnej sytuacji.

Goście od początku spotkania piłkarsko lepiej prezentowali się od mistrzów Francji. Już w 5. minucie powinno być 0:1. Z kilku metrów główkował Cenk Tosun, ale wtedy jeszcze przestrzelił. Trzy minuty później do bramki gospodarzy trafił nawet Ryan Babel, jednak uczynił to ze spalonego.

Monaco okazję na gola miało w 18. minucie. Wówczas z rzutu wolnego uderzył Thomas Lemar, zasłonięty Fabri interweniował w ostatniej chwili. W 21. minucie po drugiej stronie boiska, po dograniu z rzutu wolnego, z ok. 16 metrów dobrze uderzył Atiba Hutchinson, Danijel Subasić obronił.

W 30. minucie Francuzi objęli prowadzenie. Glik rozpoczął akcję Monaco, Balde Diao Keita przebiegł z piłką kilkanaście metrów i w polu karnym podał do Radamela Falcao. Napastnik ograł Pepe i strzałem ze "szpica" wtoczył futbolówkę do siatki.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Jakub Błaszczykowski z golem i asystą! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Radość gospodarzy trwała zaledwie przez cztery minuty. Wówczas perfekcyjnie dośrodkował z prawej strony Ricardo Quaresma, a wbiegający Tosun z sześciu metrów głową uderzył do bramki.

Po zmianie stron wciąż więcej z gry mieli piłkarze ze Stambułu i w 54. minucie wyszli na prowadzenie. Strzał Tolgay'a Arslana wprawdzie wylądował na słupku. Piłkę przejął Babel i mądrze dograł do Tosuna, a ten zdobył swojego drugiego gola w meczu.

Przegrywając Monaco nie potrafiło poważniej zagrozić Turkom. Okazję miał jedynie w 64. minucie Balde, ale skiksował w polu karnym. To Besiktas powinien powiększyć przewagę kiedy w 75. minucie Oguzhan Ozyakup uderzył z narożnika pola bramkowego. Subasić był górą.

AS Monaco - Besiktas Stambuł 1:2 (1:1)
1:0 - Falcao 30'
1:1 - Tosun 34'
1:2 - Tosun 54'

AS Monaco: Danijel Subasić - Djibril Sidibe (79' Gabriel Boschilia), Kamil Glik, Jemerson, Almamy Toure - Youri Tielemans (57' Marcos Lopes), Joao Moutinho, Fabinho, Thomas Lemar - Balde Diao Keita, Radamel Falcao.

Besiktas Stambuł: Fabri - Adriano, Pepe, Dusko Tosić, Caner Erkin - Ricardo Quaresma, Tolgay Arslan (74' Gary Medel), Talisca (74' Oguzhan Ozyakup), , Atiba Hutchinson, Ryan Babel, Cenk Tosun (89' Alvaro Negredo).

Żółte kartki: Balde (Monaco) oraz Pepe, Arslan (Besiktas).

Sędzia: Milorad Mazić (Serbia).

Pięć bramek padło w Lipsku. RB odniósł pierwsze w historii zwycięstwo w Lidze Mistrzów pokonując FC Porto 3:2. Rezultat został ustalony już do przerwy. Dzięki trzem punktom RB Lipsk awansował na 2. pozycję w grupie, z której już tylko o krok od awansu jest Besiktas.

RB Lipsk - FC Porto 3:2 (3:2)
1:0 - Orban 8'
1:1 - Abouabakar 18'
2:1 - Forsberg 38'
3:1 - Augustin 41' 
3:2 - Marcano 44'
[multitable table=887 timetable=10711]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (3)
avatar
kieras
18.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
jak mozna kibicowac Niemcom? 
avatar
Freudysta
17.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Super Rb! ; ) Wyjście z grupy coraz bliżej :)