Dominik Nagy w rezerwach Legii Warszawa!

Newspix / Rafal Oleksiewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Dominik Nagy
Newspix / Rafal Oleksiewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Dominik Nagy

Dominik Nagy wylądował w rezerwach Legii Warszawa. To najprawdopodobniej pokłosie wywiadu, którego udzielił w węgierskich mediach. Odniósł się w nim do ataku pseudokibiców na klubowym parkingu, a także zapowiedział odejście z warszawskiego klubu.

Jak ustaliły WP SportoweFakty, przy Łazienkowskiej podjęto decyzję, że Węgier nie będzie trenował z pierwszą drużyną. Pisze o tym też m.in. Legia.net. Zamiast tego zawodnik ma uczestniczyć w zajęciach Legii II, która występuje na co dzień w III lidze.

W swojej ojczyźnie Dominik Nagy udzielił niedawno dość odważnego wywiadu. Przyznał w nim, że incydent, do którego doszło po spotkaniu z Lechem Poznań (0:3), wzbudził w nim strach. Przy okazji stwierdził, że niebawem zamierza opuścić Warszawę.

- Kiedy przychodziłem do Legii, mówili mi, że chcieliby na mnie zarobić jak najwięcej. Staram się grać jak najlepiej i niebawem chciałbym odejść do lepszego klubu - powiedział Nagy w węgierskiej telewizji M4.

Wszystko wskazuje na to, że te wypowiedzi nie spodobały się władzom Legii i stąd decyzja o przeniesieniu zawodnika do rezerw.

Dotąd podopieczni Romeo Jozaka unikali komentowania ataku pseudokibiców, choć niewykluczone, że w przypadku Nagy'ego o karze przesądziła otwarcie wyrażona chęć zmiany pracodawcy.

22-letni pomocnik wystąpił w obecnym sezonie w 16 spotkaniach wszystkich rozgrywek i zdobył trzy bramki.

ZOBACZ WIDEO Ty też możesz być jak Lewandowski. W DNA ukryte są umiejętności sportowe

Komentarze (38)
avatar
Robert Kolakowski
19.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podpisal kontrakt na ponad 4 lata. Zostaly mu sie jeszcze 3 lata. 
Szmondak
19.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Tu nawet nie chodzi o Legię, ale każdy człowiek ma prawo za sobą (teoretyczne i praktyczne) do nietykalności cielesnej. Tak stanowi prawo w Polsce. To co się stało w Legii, to bandyctwo i nie d Czytaj całość
Szmondak
19.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja Nodżiowi (pisownia polska) się wcale nie dziwię, jak ma się do czynienia z bandytami i nie jest się bezpiecznym w klubie. 
avatar
Andy Iwan
18.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobrze ze Węgier przemówił bo wiemy o co mu chodzi jezeli chce byc sprzedany do lepszego klubu to musi pokazac ze umie grać a tak trener sie wkurzył i odsunal go do rezerw albo gwiazdorzy albo Czytaj całość
avatar
яzemiosło
18.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
przeciera szlak.....