Niedzielne derby miasta Romea i Julii dały kibicom Chievo i Hellas potężną dawkę emocji. Najpierw prowadzenie objęli rywale ekipy Stępińskiego, potem dwie bramki z
rzutów karnych zdobył dla Chievo Roberto Inglese. Wyrównał, także z karnego, Giampaolo Pazzini, a wreszcie decydującego gola strzelił dla żółto-niebieskich
Sergio Pellissier.
Polski napastnik pojawił się na boisku w 80. minucie, gdy wynik spotkania był już ustalony. Kilka chwil później trafił nawet do siatki, ale jego radość przerwał sędzia, który zasygnalizował spalonego.
Po meczu Stępiński zamieścił na swoim profilu na Instagramie zdjęcie z szatni Chievo. Widać na nim rozradowanych piłkarzy drużyny ze Stadio Marcantonio Bentegodi, świętujących czwartą wygraną w tym sezonie Serie A. Kilku z nich, w tym
Stępiński, dumnie prezentuje swoje torsy.
Chievo od początku sezonu spisuje się co najmniej dobrze, po dziewięciu kolejkach
zajmuje siódme miejsce w tabeli. Do prowadzącego Napoli traci 10 punktów. Stępiński póki co nie może przebić się do pierwszego składu. Choć już w debiucie we włoskiej ekstraklasie zdobył gola (jak na razie jedynego w tych rozgrywkach), pozostaje rezerwowym. Trener Rolando Maran na razie wyżej ceni umiejętności Inglese i Manuela Pucciarelliego.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski o włos od zdobycia bramki! Zobacz skrót meczu Hamburger SV - Bayern Monachium [ZDJĘCIA ELEVEN]