Problem Anderlechtu w ofensywie powraca. Łukasz Teodorczyk nie pomógł

RSC Anderlecht przegrał 0:1 z KRC Genk i zmarnował szansę, by awansować na podium w tabeli ligi belgijskiej. 90 minut zagrał Łukasz Teodorczyk i nie pomógł drużynie zdobyć gola.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Łukasz Teodorczyk uderza na bramkę PAP/EPA / PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk uderza na bramkę
Po 20 minutach można było odnieść wrażenie, że obrona Genku kruszeje. RSC Anderlecht przesunął formacje na połowę przeciwnika, a jego ofensywni piłkarze mieli coraz więcej miejsca na oddawanie strzałów. Jeden oddał Łukasz Teodorczyk. Reprezentanta Polski zablokowali bramkarz Danny Vuković w komitywie z defensorem i gospodarze wywalczyli tyko rzut rożny.

Goście opanowali sytuację na boisku. Nie byli co prawda groźni dla Franka Boeckxa, ale przynajmniej ugasili pożar we własnym polu karnym. Do przerwy nie było już sytuacji podbramkowych. W zamian piłkarze oferowali coraz ostrzejszą walkę w centrum boiska.

Najgroźniejszym piłkarzem Anderlechtu był Henry Onyekuru. Po jednym strzale Nigeryjczyka w 47. minucie piłka dwukrotnie odbiła się od słupka. Kibice w Brukseli zaczęli mieć tego dość. Po 90 bezbramkowych minutach w Lidze Mistrzów musieli oglądać kolejne nieudane ataki Teodorczyka i spółki.

Kara za niewykorzystane sytuacje podbramkowe została wymierzona w 50. minucie. Kolejne uderzenie Siebe Schrijversa zostało zablokowane, ale Genk wywalczył korner. Przy okazji stałego fragmentu w pole karne Anderlechtu wbiegł Joseph Aidoo i mocno główkował na 1:0.

Trudno było trenerom wymyślić coś odkrywczego na końcówkę spotkania. Od początku Anderlecht grał w odważnym ustawieniu, a goście w ostrożnym. Piłkarze ofensywni gospodarzy mieli problem z wykorzystaniem swoich atutów w kolejnym meczu. Nie pomogło wejście z ławki Massimo Bruno i Hamdiego Harbaouiego. W niedzielę Anderlecht stracił przez własną nieskuteczność szansę, by awansować na podium w tabeli.

RSC Anderlecht - KRC Genk 0:1 (0:0)
0:1 - Joseph Aidoo 50'

Składy:

Anderlecht: Franck Boeckx - Kara Mbodji, Olivier Deschacht, Leander Dendoncker - Dennis Appiah (69' Ivan Obradović), Adrien Trebel, Sven Kums, Henry Onyekuru - Pieter Gerkens (77' Massimo Bruno), Łukasz Teodorczyk, Sofiane Hanni (69' Hamdi Harbaoui)

Genk: Danny Vuković - Clinton Mata, Joseph Aidoo, Omar Colley, Jere Uronen - Rusłan Malinowski (90' Amine Khamass), Alejandro Pozuelo (87' Thomas Buffel), Sander Berge - Siebe Schrijvers - Marcus Ingvarsten (85' Bryan Heynen), Mbwana Samata

Żółte kartki: Hanni, Teodorczyk, Appiah, Bruno (Anderlecht) oraz Aidoo, Ingvarsten (Genk)

Sędzia: Bart Vertenten

ZOBACZ WIDEO Lewandowski o włos od zdobycia bramki! Zobacz skrót meczu Hamburger SV - Bayern Monachium [ZDJĘCIA ELEVEN]

Czy RSC Anderlecht potrzebuje lepszych piłkarzy w ofensywie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×