Serie A: Inter Mediolan pokonał Sampdorię. Gol Kownackiego obudził drużynę

Sebastian Szczytkowski 24 Października 2017, 22:51

PAP/EPA / PAP/EPA/MATTEO BAZZI / Na zdjęciu: Piłkarze Interu cieszą się z gola

• Serie A: Lazio bez potknięcia. Ciro Immobile śrubuje genialne statystyki

Dużo działo się na lewym skrzydle Interu. Początkowo Bartosz Bereszyński wygrał dwa pojedynki z Ivanem Perisiciem, jednak z czasem zaczął się gubić. Chorwat przedarł się lewym skrzydłem i oddał płaskie uderzenie, a niewiele później po dośrodkowaniu Perisicia nieznacznie chybił Danilo D'Ambrosio. Zarysowała się przewaga wicelidera.

W 17. minucie Inter wyszedł na prowadzenie 1:0. Gospodarze mieli korner po strzale Antonio Candrevy. Dośrodkowanie z narożnika boiska skierował w pole bramkowe Matias Vecino, a tam Milan Skriniar wyprzedził Christiana Puggioniego i wepchnął piłkę do bramki. Słowak grał jeszcze w poprzednim sezonie w Sampdorii. Już w pierwszym spotkaniu z byłym klubem dał się mu we znaki.

Napór zespołu z Mediolanu rósł. Sampdoria zaczęła spotkanie nieźle, ale po zmianie wyniku nie potrafiła niczym odpowiedzieć. Po szalonym meczu z Napoli bramkarz Samir Handanović odpoczywał. W 32. minucie Mauro Icardi strzelił z woleja na 2:0 i w 10. kolejce przekroczył granicę 10 goli w sezonie. Przed sobą ma w klasyfikacji strzelców tylko Ciro Immobile z Lazio. Przed przerwą Icardi trafił jeszcze w poprzeczkę, a Perisić z 40. metra w słupek.

ZOBACZ WIDEO: Inter pokonał Sampdorię. Gol Kownackiego obudził drużynę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]"

W drugiej połowie Sampdoria grała trzema nominalnymi napastnikami. Do Fabio Quagliarelli i Duvana Zapaty dołączył w przodzie Gianluca Caprari. Zmiennik oddał uderzenie w boczną siatkę z rzutu wolnego po faulu na Bereszyńskim. Sampdoria niby atakowała, ale strzała ślepakami.

Co innego Inter, który w 54. minucie prowadził 3:0. Cała drużyna przeprowadziła składną akcję, a superstrzelec Icardi zakończył ją strzałem z bliska po asyście Perisicia. Ekipa z Mediolanu była prawie pewna, że wygra i będzie nocować w fotelu lidera. Dotychczas najlepsze w tabeli SSC Napoli powalczy w środę z Genoa CFC.

W 57. minucie na boisku zameldował się Dawid Kownacki i tak samo jak w poprzednim spotkaniu z FC Crotone nie potrzebował dużo czasu na zdobycie gola. Po ośmiu minutach wbiegł za obrońców Interu i po wrzutce Quagliarelli strzelił z ostrego kąta między nogami Handanovicia a słupkiem na 3:1. Krótko po golu Kownackiego pojawił się na murawie Karol Linetty.

Sampdoria z trzema Polakami grała nieco lepiej, ale na uratowanie się przed drugą porażką w sezonie było trochę za późno. W 85. minucie Quagliarella główkował na 3:2 po wrzutce zza pola karnego Dennisa Praeta i było to ostatnie słowo przyjezdnych w Mediolanie.

Inter Mediolan - Sampdoria Genua 3:2 (2:0)
1:0 - Milan Skriniar 17'
2:0 - Mauro Icardi 32'
3:0 - Mauro Icardi 54'
3:1 - Dawid Kownacki 64'
3:2 - Fabio Quagliarella 85'

Składy:

Inter: Samir Handanović - Danilo D'Ambrosio, Milan Skriniar, Joao Miranda, Yuto Nagatomo (84' Davide Santon) - Matias Vecino (74' Joao Mario), Roberto Gagliardini - Antonio Candreva, Borja Valero, Ivan Perisić - Mauro Icardi (87' Eder)

Sampdoria: Christian Puggioni - Bartosz Bereszyński, Matias Silvestre, Gianmarco Ferrari, Nicola Murru - Dennis Praet, Edgar Barreto (65' Karol Linetty), Lucas Torreira - Gaston Ramirez (46' Gianluca Caprari) - Fabio Quagliarella, Duvan Zapata (57' Dawid Kownacki)

Żółte kartki: Gagliardini, Eder (Inter) oraz Murru, Quagliarella (Sampdoria)

Sędzia: Marco Guida