Puchar Ligi: pierwszoligowiec postawił się Manchesterowi City. Zadecydowały rzuty karne

Reuters / Andrew Yates / Ilkay Gundogan (w niebieskiej koszulce)
Reuters / Andrew Yates / Ilkay Gundogan (w niebieskiej koszulce)

Wolverhampton Wanderers dzielnie walczyło w 1/8 Pucharu Ligi Angielskiej z Manchesterem City i dopiero po rzutach karnych lepsi okazali się gracze Pepa Guardioli. Po 120. minutach był remis 0:0, a bohaterem spotkania został Claudio Bravo.

To miał być łatwy i przyjemny mecz dla Manchesteru City. Pep Guardiola dał szansę kilku rezerwowym. Między słupkami pojawił się Claudio Bravo, a debiut zanotował 20-letni Ukrainiec Ołeksandr Zinczenko. Wolverhampton Wanderers to lider The Championship, ale na Etihad Stadium wystąpił w rezerwowym składzie. Niestety zabrakło miejsca dla polskiego piłkarza Michała Żyro, który także w lidze nie występuje w barwach Wilków.

Goście zaparkowali cały autobus w okolicach własnego pola karnego. Ustawili się 30-40 metrów od bramki i tutaj czekali na rywali. Potrafili zneutralizować poczynania ofensywne gospodarzy, ale i tak w pierwszej połowie aż pięć strzałów oddał Sergio Aguero. Żaden z nich nie trafił do siatki przeciwnika.

Wilkim miały trzy doskonałe okazje do zdobycia bramki. Wszystkie były z gatunku "stuprocentowych". Dwukrotnie sam na sam z Claudio Bravo znalazł się Bright Enobakhare, ale świetnie interweniował Chilijczyk. Raz oko w oko stanął z nim Helder Costa, chciał podciąć piłkę nad Bravo, lecz i tym razem golkiper MC nie dał się pokonać.

Guardiola koniecznie chciał uniknąć dogrywki. Wpuścił Kevina De Bruyne, ale i Belg nie sprawił, żeby padła bramka po 90. minutach. Kolejni na boisku pojawili się John Stones i Leroy Sane. Niemiec wprowadził sporo ożywienia w poczynania Manchesteru City, ale i on nie był w stanie sprawić, żeby The Citizens zdobyli gola w dodatkowych 30 minutach.

ZOBACZ WIDEO Neymar wyrzucony z boiska, PSG straciło punkty! Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]

Sędzia musiał zarządzić rzuty karne. Te lepiej wykonywali gracze Guardioli, wykorzystując wszystkie z nich. Wśród Wilków pomyliło się dwóch piłkarzy, ponieważ ich strzały zatrzymał Claudio Bravo. To on został bohaterem Manchesteru City.

Manchester City - Wolverhampton Wanderers 0:0, karne: 4:1

Karne: 
0:1 - Leo Bonatini
1:1 - Kevin De Bruyne 
2:1 - Yaya Toure
2:X - Alfred N'Diaye (obronił Bravo)
2:X - Conor Coady (obronił Bravo)
3:1 - Leroy Sane
4:1 - Sergio Aguero

Składy:

Man City: Bravo - Danilo, Adarabioyo (91' Stones), Mangala - Sterling, Gundogan, Toure, Zinczenko - B.Silva (95' Sane), Jesus (83' De Bruyne), Aguero.

Wolves: Norris - Batth, Coady, Hause - Bennett, N'Diaye, Price, Vinagre - Marshall (73' Ronan), Enobakhare (91' Bonatini), Costa (79' Cavaleiro)

Żółte kartki: Toure (Man City) oraz Price, Bennett (Wolves).

Sędzia: Kevin Friend.

Komentarze (0)