PZPN chwali się rekordowym budżetem na 2018 roku. W związkowej kasie ponad 200 mln zł

Polska federacja piłkarska jeszcze nigdy nie była w tak dobrej kondycji finansowej. Odczują to na sobie m.in. zawodnicy reprezentacji podczas przygotowań do mistrzostw świata, bo na ten cel zapewnione są duże środki.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Zbigniew Boniek Newspix / Radosław Jóźwiak/Cyfrasport / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Podczas Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczego PZPN na jaw wyszło kilka ciekawych informacji. Wiadomo już, że polska federacja będzie się starała o organizację mistrzostw świata U-20, które odbędą się w 2019 roku. Przy okazji prezes Zbigniew Boniek zdradził, kto będzie ostatnim rywalem naszej reprezentacji przed wylotem na mistrzostwa świata. To jednak nie wszystko. Wiadomo już, ile pieniędzy będzie miał związek w 2018 roku.

- Dzisiaj pokazaliśmy bardzo ambitny budżet na przyszły rok, który jest rekordowy. To będzie ponad 200 mln zł, które zainwestujemy w polską piłkę i w dużej części w piłkę amatorską. Będziemy rozwijali nowe programy. To wszystko buduje i pokazuje, jak wiele rzeczy możemy wciąż zrobić - mówi Maciej Sawicki w rozmowie z kanałem Łączy nas piłka.

Dokładnie chodzi o 205,3 mln złotych. PZPN rekordowe wpływy zapewnił sobie poprzez korzystniejsze umowy sponsorskie, wpływy ze sprzedaży praw telewizyjnych, czy też pieniądze z FIFA. Te ostatnie to zasługa piłkarzy, którzy awansowali na mistrzostwa świata w Rosji.

Biało-Czerwoni na własnej skórze odczują większe pieniądze w związkowej kasie. PZPN zdradził, ile przeznaczy na kadrę w przyszłym roku. To 21 mln zł, a ponad połowę tej kwoty pochłoną przygotowania do mundialu. 5 mln zł ma kosztować pobyt reprezentacji w Polsce, a 2,6 mln złotych sparingpartnerzy.

ZOBACZ WIDEO: Inter pokonał Sampdorię. Gol Kownackiego obudził drużynę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]"

To wszystko pokazuje, że dziś polska piłka jest już w zupełnie innym miejscu, niż jeszcze kilka lat temu. W 2015 roku budżet wynosił 90 mln złotych, a dziś jest ponad dwa razy więcej. Prezes PZPN jednak apeluje o zachowanie zdrowego rozsądku i przypomina, że pieniądze to jedno, a drugie to samo zaangażowanie przyszłych piłkarzy.

- Wszyscy mówimy, że żeby dobrze grać w piłkę, to ciągle musimy stwarzać ku temu warunki. W końcu okaże się, że musimy stworzyć cieplarnię, a tak się piłkarzy nie zrobi. Ci, którzy chcą w piłkę grać, muszą mieć szaloną pasję i o tym nie powinniśmy zapomnieć. Wszyscy mówią, że chcą być nowym Lewandowskim lub Błaszczykowskim, ale deklaracje są fajne, a do tego muszą iść też czyny. Powinniśmy od siebie więcej wymagać i my, jako PZPN jesteśmy na to gotowi - komentuje Boniek.

Czy Zbigniew Boniek jest dobrym prezesem PZPN?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×