[tag=36728]
Karol Mackiewicz[/tag] urazu nabawił się podczas rozegranego 1 października meczu 11. kolejki Nice I ligi z Chojniczanką Chojnice (0:2). Wstępna diagnoza była optymistyczna i dawała nadzieję na to, że więzadło nie zostało całkowicie zerwane, ale przeprowadzone w czwartek badanie wykazało, że sprawdził się czarny scenariusz.
25-letni skrzydłowy przejdzie teraz operację rekonstrukcji więzadła, a Wigry poinformowały, że w sezonie 2017/2018 Mackiewicz na boisko już nie wybiegnie.
Wychowanek Jagiellonii może mówić o sporym pechu, bo niespełna rok temu doznał identycznego urazu. Wówczas ucierpiał na jednym z treningów białostockiego zespołu, a do gry o stawkę wrócił dopiero w lipcu.
Po zmarnowanym z powodu kontuzji kolana sezonie 2016/2017 Mackiewicz został wypożyczony z Jagiellonii do I-ligowych Wigier, w których miał wrócić do formy sportowej. Zaczął sezon na ławce rezerwowych, ale powoli budował swoją pozycję w drużynie Artura Skowronka. Mecz z Chojniczanką był czwartym, w którym Mackiewicz znalazł się w wyjściowym składzie Wigier.
ZOBACZ WIDEO Juventus wygrywa ze Szczęsnym w składzie. Piękne gole Bernardeschiego i Dybali. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
[color=#000000]
[/color]
Historia Mackiewicza jest kolejnym smutnym potwierdzeniem tego, że piłkarze, którzy zerwali więzadło krzyżowe przednie, w ciągu kilkunastu miesięcy od powrotu na boisko, ponownie doznają takiego samego urazu. Niedawno stało to się udziałem Arkadiusza Milika, a wcześniej m.in. kolegi Mackiewicza z Jagiellonii - Marka Wasiluka.
Mackiewicz, z racji dużej szybkości nazywany swego czasu "polskim Balem", był podstawowym zawodnikiem Jagiellonii od rundy wiosennej sezonu 2014/2015, gdy wrócił do Białegostoku z wypożyczenia do Wigier. Ówczesny trener Jagiellonii, Michał Probierz chętnie stawiał na dynamicznego skrzydłowego. Mackiewicz stracił miejsce w składzie dopiero po odniesieniu pierwszej kontuzji kolana.