Fornalikowi spadł kamień z serca. Brzęczek wie, że mogło być gorzej

PAP / Na zdjęciu: Waldemar Fornalik
PAP / Na zdjęciu: Waldemar Fornalik

Waldemar Fornalik poprowadził Piasta Gliwice do pierwszego zwycięstwa pod swoją wodzą. Były selekcjoner ma powody do zadowolenia, bo jego zespół zagrał naprawdę dobre spotkanie.

- Można powiedzieć, że nareszcie! Długo czekaliśmy na zwycięstwo, ale w końcu możemy dopisać sobie trzy punkty - powiedział Waldemar Fornalik, szkoleniowiec Piasta Gliwice. - Pokonaliśmy wymagającego rywala, który w poprzednich kolejkach zdobył wiele punktów. Zdawaliśmy sobie sprawę z trudności zadania jakie przed nami, ale drużyna dobrze funkcjonowała. Dzięki temu zneutralizowaliśmy główne atuty Wisły. Musimy być zadowoleni z naszej gry i zwycięstwa - dodał.

Piast wygrał 2:1, ale okazji do zdobycia goli miał o wiele więcej. - Mogliśmy podwyższyć ten wynik, ale nie potrafiliśmy trafić na 2:0. Zrobiło się 1:1, ale na szczęście później daliśmy radę zdobyć drugiego gola, a mieliśmy jeszcze inne okazje - skomentował opiekun gliwiczan.

- Na początku gratuluję trenerowi Fornalikowi wygranej - rozpoczął swoją wypowiedź Jerzy Brzęczek, trener Wisły Płock. - Myślę, że w pierwszej odsłonie brakowało nam agresji i byliśmy za daleko od przeciwnika. To doprowadziło do straty bramki, a mogło być jeszcze gorzej - przyznał szkoleniowiec.

W odczuciu trenera gości po zmianie stron gra jego podopiecznych była lepsza. - Po przerwie graliśmy lepiej i zostaliśmy nagrodzeni wyrównaniem. Chcieliśmy pójść za ciosem, ale zostaliśmy skarceni przez Piasta. Źle się ustawiliśmy, a gospodarze to wykorzystali. Mieliśmy jeszcze nadzieję na wyrównanie, ale gliwiczanie się cofnęli czekając na kontratak. Są w tym dobrzy, więc stworzyli jeszcze kilka okazji - powiedział Brzęczek.

Piast musiał radzić sobie bez kilku podstawowych zawodników, którzy jeszcze niedawno wychodzili w pierwszym składzie. - Nie będę szukał alibi. Wiemy ie dla drużyny znaczą gracze, których nie ma przez kontuzje czy zawieszenia. Cieszę się jednak, że do gry wrócił Martin Bukata. Zaprezentował się dobrze, choć nie grał na swojej nominalnej pozycji. To wartościowy zawodnik - pochwalił Słowaka Fornalik.

Mniej ciepłych słów należało się za to Maciejowi Jankowskiemu, któremu kibicie zarzucają brak strzelanych goli. - Maciek mógł zdobyć bramkę z Wisłą, ale nie liczmy mu tych sytuacji. Pracujemy nad tym, żeby zaczął je wykorzystywać - podkreślił były selekcjoner reprezentacji Polski.

Gdyby Nafciarze w Gliwicach wygrali, to w tabeli zbliżyliby się do ścisłej czołówki. - Wiemy w jakim jesteśmy miejscu i o co walczymy. Patrząc jednak na naszą postawę przeciwko Piastowi... W następnych meczach musimy się poprawić - spuentował Jerzy Brzęczek.

ZOBACZ WIDEO River Plate i Grêmio o krok od finału Copa Libertadores!

Komentarze (1)
avatar
Krzysiztof
28.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może to jest, ten pozytywny sygnał na przyszłość. Zobaczymy.